
100-tysięczny tłum bezskutecznie żądał wyznaczenia przez opozycję lidera protestów oraz przedstawienia planu działań. Po wiecu część tłumu, około 10 tysięcy osób, próbowało przedostać się pod budynek ukraińskiego parlamentu i siedzibę rządu, jednak zostali zatrzymani na ulicy Hruszewskiego. Doszło tam do starć. Podpalono autobus milicyjny, w Berkut rzucano koktajlami mołotowa, petardami, kostką brukową, a siły bezpieczeństwa odpowiedziały m.in. granatami hukowymi i armatkami wodnymi, co na minus kilkunastostopniowym mrozie było bardzo niebezpieczne.
Dziś spotkać mają się przedstawiciele rządu, prezydenta i opozycji, aby wspólnie rozmawiać o znalezieniu rozwiązania.
Fot. Piotr Pogorzelski/Polskie Radio
Fot. Piotr Pogorzelski/Polskie Radio