Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze > Barszcz / 06.05.2024
Nikodem Szczygłowski

Kościół prawosławny jednoczy ludzi. "Ruski mir" stanowi jedyne wyzwanie

Na początku 2024 roku na Litwie doszło do przełomu w lokalnej wspólnocie prawosławnej, gdy wraz z przybyciem 5 stycznia Egzarchy Patriarchatu Konstantynopola utworzono tzw. egzarchat kościoła prawosławnego Patriarchatu Konstantynopola na Litwie. W późniejszym czasie stał się alternatywą dla istniejącej obecnie Litewskiej Archidiecezji Wileńskiej Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, podporządkowanej Patriarsze w Moskwie. W tej chwili litewski egzarchat, który właśnie powstaje, składa się z dziesięciu duchownych i dziesięciu kongregacji w różnych miastach.
Foto tytułowe
Sobór Przeczystej Bogurodzicy w Wilnie (Wiki Commons)



Posłuchaj słowa wstępnego drugiego wydania magazynu online!



Patriarcha Bartłomiej I z Konstantynopola odwiedził Litwę po raz pierwszy w marcu 2023 roku, kiedy przywrócił do kapłaństwa pięciu byłych księży Prawosławnej Archidiecezji Litewskiej podległej Patriarchatowi Moskiewskiemu. Wówczas ogłosił zamiar utworzenia niezależnego organu kościelnego na Litwie.

Pięciu duchownych z egzarchatu zostało wydalonych przez Litewską Archidiecezję Prawosławną na początku 2023 roku ze względu na rzekome „uchybienia kanoniczne”. Konstantynopol stwierdził, że nie było to spowodowane naruszeniem zasad kościelnych, lecz stanowiskiem wydalonych księży na czele z ks. Gintarasem Sungailą, w kwestii inwazji Rosji na Ukrainę, które było sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem Patriarchatu Moskiewskiego.

Jego Ekscelencja o. Justinus Kiviloo, Egzarcha Patriarchatu Ekumenicznego na Litwie w wywiadzie dla Nowej Europy Wschodniej opowiada, dlaczego historia odrębnych struktur prawosławnych na Litwie wyglądała inaczej niż w sąsiednich krajach, jak przebiega proces tworzenia egzarchatu na Litwie, jakiego kalendarza i języka liturgii mają używać jego wierni oraz co stanowi obecnie największe zagrożenie dla prawosławnego świata.


Justinus Kiviloo,
Egzarcha Patriarchatu Ekumenicznego na Litwie:

„Prawosławny świat musi walczyć z pokusą etnofiletyzmu i zagrożeniem ideologią „ruskiego miru”



Z kodem PATRONITENEW
magazyn Nowa Europa Wschodnia Online
jest bezpłatny.

Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite
Wasza Ekscelencjo, Egzarchat na Litwie finalizuje swoją strukturę kościelną. Co to oznacza dla Pana osobiście i dla Patriarchatu Konstantynopola?


Dla prawosławnych chrześcijan na Litwie Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola jest Kościołem Matką. To właśnie Patriarchat Ekumeniczny przyniósł wiarę prawosławną na Litwę, a na łonie tego Kościoła przez wieki pojawiło się wielu litewskich świętych. Jest to więc historyczne zjednoczenie wiernych z Matką. Dla mnie osobiście jest to wielki zaszczyt być głosem patriarchy Bartłomieja. Mam nadzieję, że go nie rozczaruję. Każdego dnia uczę się, jak sprostać swoim obowiązkom. Bóg, nasze duchowieństwo i rodzina kościelna pomagają mi w tym zadaniu.


Litwa była jedynym krajem wśród państw, które ogłosiły niepodległość od Rosji w 1918 r., który nie miał odrębnej prawosławnej struktury kościelnej (w przeciwieństwie do Estonii, Finlandii, Polski i innych krajów). W jaki sposób doświadczenie niezależności Estońskiego Kościoła Prawosławnego od Moskwy może być przydatne dla Litwy?


Należy zaznaczyć, że historia kościelna Litwy jest bardziej złożona niż Łotwy i Estonii. Centrum prawosławia na Litwie jest Wilno, ale w okresie międzywojennym Wileńszczyzna nie podlegała Patriarchatowi Moskiewskiemu. Cały region wileński, nie tylko miasto, został zajęty przez Polskę w 1920 roku. Od 1924 r. region ten podlegał Polskiemu Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnemu. Tak więc w rzeczywistości duża część Kościoła [prawosławnego] na Litwie, ze względu na to, że historycznie była częścią metropolii kijowskiej Patriarchatu Ekumenicznego, podlegała niezależnemu Kościołowi w Polsce, zatwierdzonemu przez Patriarchat Ekumeniczny. Obejmowało to wszystkie klasztory i katedrę wraz z administracją.

Kościół na Litwie z centrum w Kownie był znacznie mniejszy niż na Łotwie czy w Estonii i miał też znacznie mniejszą obecność „narodu tytularnego” danego państwa narodowego: na Litwie tylko 7,8% prawosławnych chrześcijan było Litwinami, większość stanowili Rosjanie. Miejscowi [Rosjanie] zadeklarowali lojalność wobec państwa litewskiego, a ono zdecydowało się na politykę „nieingerencji” – czyli nie ingerowało w sprawy religijne ich wspólnoty.

Podczas okupacji sowieckiej prawosławne nabożeństwa w języku litewskim były zabronione, a liczba Litwinów w kościele prawosławnym spadła poniżej niż 1%. Rosyjskie przywództwo lokalnego Kościoła prawosławnego wypowiedziało się za niepodległością Litwy w 1990 r., więc kwestia niezależności od Patriarchatu Moskiewskiego nie pojawiła się w tym czasie.

Są to różnice między doświadczeniami estońskimi i litewskimi. Ale jednocześnie istnieją też istotne podobieństwa.

W obu przypadkach decyzja o opuszczeniu Patriarchatu Moskiewskiego wynika z jego zaangażowania w działania polityczne oraz z pragnienia miejscowej społeczności, która chce pozostać w ramach prawosławia, niezależnie od konkretnego nurtu politycznego. Ci, którzy podejmują tę decyzję, często spotykają się z wrogością i zniesławieniem.

Historycznym Kościołem Matką dla wiernych danego narodu jest Patriarchat Ekumeniczny.

Obecnie zarówno estońscy, jak i litewscy wierni prawosławni stoją w obliczu zagrożenia ideologią „rosyjskiego świata”, która według Jego Świątobliwości Patriarchy Bartłomieja jest odmianą etnofiletyzmu. W szerszym kontekście świata prawosławnego, obie wspólnoty prawosławne muszą walczyć z pokusami różnych odmian etnofiletyzmu.




Struktury Patriarchatu Konstantynopola na Litwie mają bardzo głębokie korzenie historyczne – ale po upadku wspólnego państwa polsko-litewskiego zostały zniszczone i ostatecznie pozostał tu tylko Patriarchat Moskiewski. Czy na Litwie te dwie prawosławne społeczności mogłyby współistnieć, podobnie jak w Estonii?


Kościół prawosławny jest jednolity - bez względu na przynależność do patriarchatu. Jesteśmy zjednoczeni w Chrystusie i to jest najważniejsze. Jeśli ludzie to rozumieją, inne różnice są drugorzędne.

Oczywiście, dzisiaj Kościół moskiewski ma swoje problemy, które musimy przezwyciężyć, ale nadal jesteśmy braćmi i siostrami, bez względu na wszystko. Nie ma problemu „współistnienia”, jeśli istnieje zrozumienie, że tworzymy tę samą duchową rodzinę.

Oczywiście często zdarza się, że Kościół rosyjski nas oczernia. Zdarza się, że jego duchowni mówią wprost, że ci, którzy opuszczają Patriarchat Moskiewski, rzekomo nie są już chrześcijanami. Ale apostoł Paweł naucza: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12:21). Jesteśmy wezwani do zwyciężania zła dobrem i miłością, a dla nas bycie prawdziwymi chrześcijanami jest kluczem do pokojowego współistnienia.


W chwili obecnej wspólnota Patriarchatu Ekumenicznego nie posiada własnych budynków kościelnych na Litwie i tymczasowo korzysta z możliwości zapewnianych przez wspólnoty katolickie i protestanckie, aby odprawiać nabożeństwa w ich pomieszczeniach. Czy Egzarchat będzie dążył do zwrotu części nieruchomości, która kiedyś do nich należała, a która obecnie jest w posiadaniu Patriarchatu Moskiewskiego?


Obecnie kwestia zwrotu historycznej własności jest poza dyskusją. Przede wszystkim pragniemy rozwiązywać problemy prawosławnych na Litwie, a nie tworzyć nowe. Dlatego modlimy się w budynkach chrześcijan, którzy chętnie nas wpuszczają. Planujemy również budowę własnych kościołów.


Jak Pan postrzega utworzenie nowej społeczności prawosławnej na Litwie ze społecznego punktu widzenia? Kto Pana zdaniem będzie stanowił jej trzon? Czy mogą to być przykładowo obywatele Ukrainy, którzy tymczasowo lub na stałe mieszkają w tym kraju? Jakiego kalendarza liturgicznego będziecie używać? Czy będzie to tak zwany poprawiony kalendarz juliański, zgodnie z którym Boże Narodzenie obchodzone jest 25 grudnia? Jakiego języka będziecie używać w liturgii i kazaniach?


Obecnie nasza wspólnota jest bardzo wielonarodowa i wieloetniczna. Należą do niej Litwini, Ukraińcy, Rosjanie, Białorusini, Grecy, Rumuni i osoby o innym pochodzeniu etnicznym. Egzarcha – czyli ja – jest Estończykiem. Podczas nabożeństw używamy różnych języków. Zazwyczaj używamy języka większości parafii oraz litewskiego jako lingua franca.

Nikodem Szczygłowski - podróżnik, pisarz, eseista, reporter. Absolwent Archeologii śródziemnomorskiej Uniwersytetu Łódzkiego i CEMI - Central European Management Institute w Pradze. Biegle włada językiem litewskim i słoweńskim, znawca kultury słoweńskiej. Laureat nagrody za osiągnięcia w publicystyce Ministerstwa Kultury Republiki Litewskiej (2020).

Więcej artykułów Nikodema Szczygłowskiego
Zeszłego lata w nowo powstałych parafiach odbyło się głosowanie i każda parafia mogła wybrać kalendarz. Wszystkie parafie chciały używać poprawionego kalendarza juliańskiego. Prawdopodobnie dlatego, że w ten sposób wiele świąt kościelnych pokrywa się ze świętami narodowymi. Jeżeli któraś społeczność, chciałaby wciąż korzystać ze starego kalendarza, nie byłoby to problemem. Warunkiem byłoby zrozumienie, że podobnie jak język, jest to tylko część tradycji etnicznej, a nie dogmat Kościoła. Staramy się być gościnni dla ludzi wszystkich grup etnicznych i ułatwiać zachowanie ich rodzinnych tradycji. Cieszymy się, że możemy być świadkami jedności w różnorodności i że nasza wiara chrześcijańska jest czymś, co łączy niezależnie od różnic.


____________________________________________________________________________________________________________________



Litwa była ostatnim krajem Europy, który oficjalnie przyjął chrzest (w obrządku łacińskim) w 1387 r. (proces trwał do 1413 r., kiedy została ochrzczona również Żmudź), jednak próby wprowadzenia chrześcijaństwa były już wcześniej, za panowania Giedymina na początku XIV wieku, oraz Mendoga – w połowie XIII w., kiedy doszło do powstania chrześcijańskiego królestwa, a sam Mendog przyjął chrzest i otrzymał koronę królewską z rąk papieża Innocentego IV w 1253 r.

Ostatecznie dzięki Jagielle i Witoldowi Litwa zakorzeniła się w orbicie chrześcijaństwa zachodniego, jednak prawosławie było obecne na terenach Litwy właściwej, ponieważ Wielkie Księstwo Litewskie w momencie powstania obejmowało w większości ziemie ruskie, na których od paru stuleciu panowały tradycje chrześcijaństwa wschodniego. Podział na chrześcijaństwo zachodnie (Litwa właściwa) i wschodnie (ziemie dzisiejszej Białorusi i – do Unii Lubelskiej – Ukrainy) zachował się w WKL aż po Unię Brzeską w 1595 r. Wówczas większość prawosławnych (z pewnymi wyjątkami) przeszła na tzw. grecki katolicyzm, czyli zachowując obrządek wschodni (grecki) uznała zwierzchnictwo papieża i część dogmatów kościoła katolickiego.

Po rozbiorach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ziemie dawnego WKL w całości znalazły pod władzą carów, co skutkowało m.in. represjami wobec grekokatolików i wdrażanie struktur prawosławia moskiewskiego, które od końca XVI utworzyło swój własny patriarchat.

W trakcie zaborów ukształtowała się w pełni współczesna litewska tożsamość narodowa, oparta w znacznej mierze na tradycji katolickiej. Katoliccy księża odegrali istotną rolę w odrodzeniu narodowym Litwinów. Wśród nich należy wymienić takie postacie jak Antanas Baranauskas, biskup Sejn oraz Jonas Mačiulis znany pod pseudonimem literackim Maironis – rektor seminarium w Kownie, obydwaj poeci, klasycy literatury litewskiej.

W okresie radzieckiej okupacji Litwy, kościół katolicki odegrał znaczącą rolę w kształtowaniu innej niż radziecka świadomości społeczeństwa litewskiego, czemu szczególnie przysłużyły się wydawane poza zasięgiem cenzury w latach 1972-1989 r. tzw. Kronika Kościoła katolickiego na Litwie (Lietuvos katalikų bažnyčios kronika).

Obecnie na Litwie kościół katolicki wciąż jest największą instytucją religijną, choć jego rola w życiu społecznym, a zwłaszcza politycznym, jest zauważalnie mniejsza niż w Polsce. Według spisu ludności z 2011 r. ok. 78% społeczeństwa litewskiego określa siebie jako katolików, do prawosławnych zalicza się nieco ponad 4% mieszkańców Litwy (ok. 125 tysięcy).

Zarówno katolicy jak prawosławni zgodnie z prawem litewskim są zaliczani do tzw. tradycyjnych wspólnot religijnych, które obecnie obejmują katolików obrządku łacińskiego, grekokatolików, ewangelickich luteran, ewangelików reformowanych, prawosławnych, staroobrzędowców, żydów, muzułmanów sunnitów i karaimów.


____________________________________________________________________________________________________________________



Patriarcha Cyryl I i Władimir Putin na uroczystościach jubileuszowych z okazji 700. rocznicy urodzin świętego Sergiusza z Radoneża w 2014 r. (Wiki Commons)
Problem wspólnoty prawosławnej na Litwie polega na tym, że nie tworzyli oni lokalnej jednostki kościelnej, Dotychczas podlegali Patriarchatowi Moskiewskiemu jako tzw. Eparchia wileńska i litewska, natomiast sam Patriarchat Moskiewski służy jako jeden z filarów szerzenia ideologii tzw. „ruskiego miru” głoszonej przez obecny reżim Putina. Nie zważając na oficjalne odwołania Patriarchatu Moskiewskiego tradycji chrztu Rusi przez Włodzimierza w 988 r. W praktyce dąży do przekonania swoich wiernych do nadrzędnej roli pierwiastka rosyjskiego – stąd właśnie padają oskarżenia o etnofiletyzm, czyli nacjonalistyczne dążenie do wywyższenia określonej grupy narodowościowej (w tym przypadku rosyjskiej) w obrębie Kościoła.

Patriarchat Moskiewski stanowi ideologiczne narzędzie propagandy w samej Rosji oraz krajach, gdzie działają jego struktury – wystarczy wspomnieć, że jego obecny zwierzchnik Cyryl I nie tylko nie potępił agresji Rosji na Ukrainę, ale wręcz nawołuje do popierania działań władzy w tym zakresie. Patriarchat jest także jednym z mechanizmów wywierania politycznego wpływu przez kremlowski reżim na kraje zachodnie. Kiedy w czerwcu 2022 r. przyjęto szósty pakiet sankcji UE wobec Rosji, na osobiste żądanie premiera Węgier Viktora Orbána, wykreślono z sankcje na patriarchę Cyryla, natomiast dotychczasowy przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolita wołokołamski Hilarion w został nowym metropolitą budapeszteńskim i węgierskim.

Konflikt z utworzoną przez Patriarchat Moskiewski własną strukturą kościelną w Ukrainie, który ciągnął się od wczesnych lat 90 XX w. ostatecznie doprowadził do powstania zjednoczonego autokefalicznego Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Tak zwany tomos – czyli dokument potwierdzający nadanie autokefalii – podpisał na początku stycznia 2019 roku Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I.

Na mniejszą skalę podobny problem występuje obecnie również w Mołdawii, gdzie większość parafii wciąż należy do struktur Patriarchatu Moskiewskiego. Funkcjonują również struktury Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego.