Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk > Bazylika / 09.11.2021
Free Range Productions

Podcast: Wyszogród i Tel Awiw mają coś wspólnego. Łączy je "najważniejszy Żyd na świecie"

Nahum Sokołów bawił się w rycerza przed synagogą w Wyszogrodzie. W Płocku dostał stypendium, aby rozwijać wybitną inteligencję. Później negocjował powrót Żydów do Palestyny z papieżem i liderami mocarstw z początku XX w. Napisał tysiące artykułów i dziesiątki książek. Wymyślił nazwę Tel Awiw. Nigdy nie przestał jednak myśleć i pisać po polsku, a w jego domu słowo "płocczanin" zawsze brzmiało dumnie.
Foto tytułowe
Nahum Sokołów (Wikicommons)



Jednym z pierwszych wspomnień Nahuma Sokołowa z dzieciństwa była zabawa w rycerzy na placu przed synagogą w Wyszogrodzie. Teraz z dzielnicy żydowskiej tego mazowieckiego miasteczka, w którym się urodził w 1859 r. nie zostało już prawie nic, a w miejscu synagogi zniszczonej przez Niemców jest warzywnik i stare garaże.

Gdy chłopiec miał 5, może 6 lat, jego rodzice przeprowadzili się do pobliskiego Płocka. Tam szybko bardzo zdolne dziecko zostało dostrzeżone przez władze miejskie, które zaoferowały mu stypendium w miejscowym gimnazjum, jednym z najlepszych na ziemiach polskich. Sprzeciwił się jednak dziadek Nahuma, który chciał by wnuk został rabinem, a nie uczył się greki czy łaciny. Kompromis polegał na tym, że chłopiec do świeckiego gimnazjum nie poszedł, ale miasto płaciło za prywatne lekcje u nauczycieli z tej szkoły.

Solidne podstawy spowodowały, że już w wieku 17 lat Nahum Sokołów zadebiutował na łamach hebrajskojęzycznego magazynu Ha-Cefira, a jego redaktor naczelny Chaim Zelig Słonimski, dziadek Antoniego, wziął młodego chłopaka pod swoje skrzydła. Z czasem Nahum Sokołów został redaktorem naczelnym tego czasopisma, a jego dom stał się miejscem spotkań warszawskich intelektualistów takich jak Ludwik Zamenhof czy Janusz Korczak.

Sokołów wiele podróżował i dzielił swoje życie między domy w Polsce i w Londynie. Promując pomysł zbudowania państwa żydowskiego w osmańskiej wówczas Palestynie spotykał się z papieżem Benedyktem XV i przywódcami politycznymi Wielkiej Brytanii czy Francji. Wśród syjonistów uważany był nie tylko za "najważniejszego żyda świata", ale także za jedynego spośród nich, który uważał się i nosił jak polski szlachcic.

Pamięć o tym wybitnym dziennikarzu i działaczu trwa do dzisiaj. W Tel Awiwie co roku przyznawana jest nagroda dziennikarska jego imienia będąca uważana za izraelski odpowiednik amerykańskiego Pulitzera. Nie przypadkiem akurat to, największe miasto w Izraelu, szczególnie upamiętnia Nahuma Sokołowa, bo jak często się podkreśla, to właśnie on wymyślił nazwę Tel Awiw, a pierwszy człon tej nazwy, tel, oznaczający miasto z grodem na wzgórzu wprost kojarzy się z jego rodzinnym Wyszogrodem.

Pozostałe podcasty w cyklu:















Artykuł powstał w ramach projektu Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego sfinansowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2021”. Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.