Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk > Bazylika / 16.02.2021
Michał Zabłocki

Niedobre dziedzictwo. Rewolucja kulturowa na Węgrzech

 Zmiana kierownictwa Uniwersytetu Sztuk Teatralnych i Filmowych w Budapeszcie to kolejny krok władz Węgier w stronę całkowitego podporządkowania sobie wszystkich uczelni, również artystycznych. To też następny etap węgierskiej rewolucji kulturowej.
Foto tytułowe
Protest przeciwko przejęciu Uniwersytetu Sztuk Teatralnych i Filmowych w Budapeszcie (Shutterstock)

Podczas niedawnych obchodów rocznicy wybuchu powstania w 1956 roku w centrum Budapesztu demonstrowało ponad dziesięć tysięcy ludzi. To wyjątkowe z dwóch powodów: po pierwsze, na Węgrzech od dziesięciu lat z dużym poparciem i właściwie bez ograniczeń rządzi Viktor Orbán, więc tak liczne protesty antyrządowe są zjawiskiem rzadkim; po drugie, rocznica węgierskiego antykomunistycznego zrywu raczej łączyła Węgrów niż ich dzieliła i nikt nie zakłócał patriotycznych obchodów.

Do wybuchu niezadowolenia doprowadziła decyzja władz o przekazaniu nadzoru nad Uniwersytetem Sztuk Teatralnych i Filmowych (SZFE) z rąk państwa w ręce innej organizacji. Na czele fundacyjnej rady powierniczej rząd postawił swojego zaufanego człowieka do spraw kultury.

Rewolucja patriotyczna