Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
W 2022 roku mieszkańcy Nukusu, stolicy autonomicznej Republiki Karakałpacji w Uzbekistanie, protestowali przeciwko propozycji zmiany uzbeckiej konstytucji, która zakładała usunięcie ich prawa do secesji. Udało im się – ale teraz w odwecie rząd w Taszkencie osadza w więzieniach lokalnych aktywistów i dławi wolność słowa.
Po 45 latach indyjski premier ponownie pojawił się w Polsce. Donald Tusk witał Narendrę Modiego jako polityka, który przeszedł do historii, trzeci raz z rzędu wygrywając wybory powszechne. Tak, lider Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) dokonał rzeczy wyjątkowej, pojawiło się jednak „ale”. Modi, który nieco wcześniej ogłosił swoje boskie pochodzenie, nie odniósł aż tak wielkiego zwycięstwa, jak przewidywano w sondażach. Na spiżowym posągu niezwyciężonego od 10 lat Modiego zaczęły pojawiać się pęknięcia.
Tatuaż na całym świecie coraz bardziej zyskuje na popularności. Przez lata kojarzył się negatywnie, jednak dzisiaj jest postrzegany bardziej jako rodzaj sztuki, a studia prowadzą zapisy czasem nawet z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Sasan Ghods, tatuażysta z Teheranu, wyjaśnia, jak to wygląda w Iranie. Rozmawia Katarzyna Rodacka.
W latach 60. ubiegłego stulecia na afgańskiej scenie muzycznej królował Ahmad Zahir – gwiazda rock and rolla i bożyszcze młodych. Z Hilmandem Dehsabzim, researcherem oraz współproducentem powstającego [red. już powstałego] właśnie filmu dokumentalnego o Ahmadzie Zahirze, rozmawia Katarzyna Rodacka.
Zbrojny konflikt w Strefie Gazy trwa od dziesięciu miesięcy. Od dnia ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 roku, w którym zginęło 1139 osób, a 250 zostało wziętych do niewoli, Izrael nieustannie bombarduje Gazę. Młodzi Palestyńczycy opowiadają i rysują wojnę, która burzy ich życie, lecz muszą w niej żyć.
Historia mówiona nie była traktowana przez sowiecką naukę poważnie, tymczasem dla narodów Azji Centralnej stanowiła podstawę pamięci i tożsamości narodowej. Dziś w Kirgistanie zbieraniem opowieści dziadków i babć, których bohaterami są zwykli ludzie jako twórcy historii, zajmuje się pozarządowy ośrodek badawczy „Esimde”, czyli „Pamiętam”.
Między Chinami a Stanami Zjednoczonymi toczy się brutalna gra interesów i opowieści. W różnych miejscach świata przybiera odmienną postać i różny może być jej wynik. W Polsce Chiny jeszcze długo jej nie wygrają, jednak ich zwycięstwa w różnych regionach globu mogą się przerodzić w procesy, których skutki dotkną także nas.
„W tej niepewności umieramy tysiąc razy dziennie” – mówi Sammi Deen Baloch, od ponad dekady protestująca przeciwko wymuszonym zaginięciom aktywistów w pakistańskim Beludżystanie. Wśród nich jest jej ojciec, którego nie widziała od kilkunastu lat.
Dzisiaj w Uzbekistanie równie popularny jest Netflix, co mułłowie głoszący, że kobieta powinna siedzieć w domu. Epoka prezydenta Shavkata Mirziyoyeva to epoka konkurencji między różnymi ideologiami, różnymi podejściami do świata – mówi Agnieszka Pikulicka-Wilczewska, reporterka i autorka książki „Nowy Uzbekistan”.
W 2019 roku Andrzej i Eleonora Mellerowie pojechali dwudziestopięcioletnim kamperem przez Bałkany, Turcję, Kaukaz i Iran do Afganistanu. Swą podróż opisali w wydanej w maju książce Kamperem do Kabulu. Marcinowi Czajkowskiemu opowiadają o narodowym hobby Afgańczyków, ewakuacji współpracowników sił amerykańskich po przejęciu władzy przez talibów oraz o trudnych relacjach między poszczególnymi grupami etnicznymi w Afganistanie.
Centralnie planowana gospodarka doprowadziła do wysychania Morza Aralskiego, wywołując nieodwracalne skutki dla przyrody i gospodarki Karakałpakstanu. Utrzymać się na powierzchni pomaga dzisiaj ludziom niewielki organizm, pożądany na całym świecie.
W górnym biegu majestatycznej rzeki Indus, gdzie Himalaje spotykają się z Karakorum, olbrzymie lodowce wypełniają doliny, a wysokogórskie pustynie przykrywa śnieg, leży Baltistan. Chciałoby się powiedzieć, że Baltistan leży na północno-wschodnim krańcu Pakistanu, graniczącym z Chinami i Indiami, ale to nie do końca byłaby prawda. W tej odległej krainie za siedmioma górami – nazywanej często Małym Tybetem – tożsamość, przynależność polityczna i narodowa to skomplikowane sprawy.
Plac Victoria mógłby być symbolem upadku człowieczeństwa. Ateńczycy przechodzą nim, ale nie wchodzą w interakcje ze śpiącymi tam rodzinami, głównie z Afganistanu. „Dlaczego nie przeniosą się do obozów utrzymywanych przez rząd i UE?” – zastanawiają się Grecy. A oni już tam byli. I nie chcą wracać.
Pakistan, kraj ukształtowany na idei, zmaga się z niepewnością granic od momentu swojego powstania. Wymyślony zanim jakiekolwiek linie zostały naniesione na mapę, Pakistan pozostaje do dzisiaj obszarem, gdzie niezdefiniowane, sporne i często zmieniające się granice rysują złożony obraz narodowej tożsamości, suwerenności i regionalnych napięć.
Żadne kirgiskie władze nie kochały specjalnie dziennikarzy, ale pod rządami Sadyra Dżaparowa w Kirgistanie rozpoczęła się walka z niezależnymi mediami i społeczeństwem obywatelskim. W ciągu miesiąca kirgiskie władze aresztowały kilkunastu dziennikarzy, przeszukały osiem redakcji, skonfiskowały należące do nich twarde dyski i komputery. Państwowa telewizja nasiliła ataki na niezależne media, próbując zdyskredytować ich współpracowników. W połowie lutego 2024 r. premier, Akyłbek Dżaparow (zbieżność nazwisk z prezydentem przypadkowa) zapowiedział kontrolowanie w mediach społecznościowych wpisów, które "są sprzeczne z tradycjami narodu kirgiskiego".
Na północy Afganistanu talibowie budują pierwszy wielki projekt w historii swojej administracji. Qosh Tepa – kanał mający dostarczyć wodę na dodatkowe pół miliona hektarów ziemi – stanowi dla władz w Kabulu priorytet, na który jest w stanie przeznaczyć ogromne środki. Ale inicjatywa talibów niepokoi ich sąsiadów w regionie, gdzie dostęp do wody staje się coraz większym problemem.
„Co wy tu jeszcze robicie?” – pytają mnie znajomi w Pakistanie. Wielu z nich szuka sposobu na wyjazd z kraju. Mają dość inflacji – najwyższej w Azji – absurdalnie wysokich cen energii, politycznych przepychanek i braku perspektyw na przyszłość.
W cieniu granicznych punktów kontrolnych, gdzie realność życia miesza się z politycznymi uchwałami, rozgrywa się dramatyczna opowieść o repatriacji afgańskich uchodźców z Pakistanu. Pakistańska ustawa repatriacyjna, wprowadzona niedawno, zadecydowała o losie dziesiątek tysięcy Afgańczyków, stawiając ich przed trudnym wyborem: zostać i zmierzyć się z niepewną przyszłością czy podjąć rozpaczliwą próbę powrotu do kraju, który opuścili lata temu. To nie tylko historia granicznych przemian, ale także narracja o ludziach, których życie przecina się z decyzjami polityków.
Do 2050 roku Bangladesz może stracić 32% produkcji pszenicy i 8% ryżu. Groźba braku bezpieczeństwa żywieniowego i strat ekonomicznych wynika ze zmian klimatycznych, do których kraj wciąż jest nieprzygotowany.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydaliło starającego się u nas o ochronę międzynarodową Tadżyka, mimo że polski sąd i Europejski Trybunał Praw Człowieka ostrzegały, że w kraju pochodzenia grozi mu niebezpieczeństwo. W tym samym czasie polskie konsulaty przyznawały tysiącom migrantów z Azji i Afryki, o których nie wiedziano prawie nic, wizy upoważniające ich nie tylko do wjazdu do Polski, ale do całej strefy Schengen.
Chiny robią wszystko, żeby stać się potęgą – ekonomiczną, militarną i innowacyjną. To nie jest już kraj Trzeciego Świata dostarczający taniej siły roboczej, jak chciałyby go wciąż widzieć Stany Zjednoczone i Kanada. Przez ostatnie dekady oba kraje uzależniły się od chińskiej gospodarki, przenosząc większość fabryk i produkcję przemysłową. Tymczasem kanadyjski rząd musi sobie poradzić z najgorszym kryzysem dyplomatycznym w historii relacji z Państwem Środka.
Nigdy wcześniej populistyczne hasła i idee nie doprowadziły do tak głębokiego podziału w społeczeństwie. Brzmi znajomo? Wbrew pozorom nie piszę jednak o Polsce, lecz o Pakistanie. Skrajna polaryzacja doprowadziła do aktów przemocy, które były premier Imran Khan umiejętnie podsyca.
Jeśli jakość życia zwykłych obywateli nie zacznie się podnosić proporcjonalnie do rosnącego bogactwa, w jakie opływa kazachska elita, możemy się spodziewać kolejnych protestów.
Górskie księstwo Hunzy, aż do 1978 roku tak izolowane, że na przednówku jego mieszkańcy regularnie cierpieli głód, zawsze przyciągało uwagę podróżników. Jedni byli brani za agentów carskiej Rosji, inni próbowali zaszczepiać jego mieszkańców przed komunizmem.
Rządzący Kirgistanem zależą od kryminalistów i od Rosji. Żadnemu z tych patronów przestrzeganie praw człowieka nie jest na rękę. Wolne media i pluralizm polityczny są dla nich niewygodne, bo mogłyby tylko ograniczyć ich wpływy.
Społeczeństwo Korei Południowej ma opinię homogenicznego: wszyscy tutaj mają to samo pochodzenie, imigracja jest na wyjątkowo niskim poziomie. Podziały przebiegają tu wzdłuż linii, które dla nas, na Zachodzie, są nieoczywiste.
W zeszłym tygodniu prezydent Emomali Rahmon rozmawiał w Nowym Jorku z sekretarzem generalnym ONZ i królem Niderlandów. Tadżycka opozycja apeluje do zachodnich polityków, aby nie spotykali się z autokratą, który w kraju przetrzymuje setki więźniów politycznych, strzela do pokojowych demonstrantów i okrada obywateli.
Azerbejdżan zawiesza działalność swojej ambasady w Teheranie po ataku na tę placówkę pod koniec stycznia. Zamachowiec zabił jednego z ochroniarzy, dwóch ranił i w ten sposób wstrząsnął napiętymi relacjami azersko – irańskimi. Zerwania stosunków dyplomatycznych na razie nie ma, działa konsulat generalny w Tebrizie, co jest bardzo ważne dla mieszkańców Azerbejdżanu Zachodniego na północy Iranu. W Iranie żyje kilkanaście milionów Azerów - najwięcej poza granicami kraju. Ich liczba rośnie, pracują coraz częściej dla przemytników ludzi przez granicę. W regionie oddalonym o tysiąc kilometrów od Teheranu nie ma pracy. Są góry i bieda.
Liban jest jak pozbawiony kapitana statek, który zmierza ku zagładzie. Budynki się rozpadają, instalacje fotowoltaiczne stają w płomieniach, kraj tonie w śmieciach, a libańska klasa polityczna nie jest w stanie wybrać prezydenta.
Świat zachodni odsądza Indie od czci i wiary, Waszyngton wręcz grozi im sankcjami, choć są zbyt ważnym elementem jego azjatyckiej polityki, by wprowadził je w życie. New Delhi zwiększa natomiast zakupy rosyjskiej ropy i zapowiada rozszerzenie importu o inne produkty. Dlaczego? Bo to się Indiom najzwyczajniej w świecie opłaca.
Znam osoby, które marzą o tym, żeby wrócić do Syrii i z tą wiedzą, którą zdobywają w Europie, budować nowy kraj. To często nie pozwala im doświadczać życia, które jest tu i teraz. Bez zintegrowania poczucia winy czy klęski, bez przeżycia żałoby, gdziekolwiek trafią, będą nosić wojnę w środku – Hania Hakiel, mieszkająca w Berlinie psychoterapeutka współpracującą z organizacjami pomagającymi uchodźcom, opowiada Marcie Burzy i Jakubowi Mirowskiemu.
Zamieszki w Iranie po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, prawdopodobnie zakatowanej przez funkcjonariuszy policji obyczajowej za publiczne odkrycie włosów, trwają już drugi tydzień. Demonstrantów wsparli haktywiści z kolektywu Anonymous oraz Elon Musk.
Kirgiski prezydent Sadyr Dżaparow powiedział, że dziękuje żołnierzom za walkę z wrogiem. Już nazywa nas wrogami, zniknęło słowo „sąsiad” – ubolewa Umedachon z Tadżykistanu.
Gotabaya Rajapaksa wrócił na Sri Lankę. Nie jest to wydarzenie bez znaczenia, rodzina Rajapaksów już raz oddała bowiem władzę, również nie do końca dobrowolnie. I już raz do tej władzy wróciła. Czy tym razem będzie podobnie? I czy po powrocie do kraju Gotabayi Rajapaksy Sri Lankę czeka zapowiadany już przez nowe władze reset?
Według badań społeczeństwo jest podzielone na pół w ocenie wojny Rosji z Ukrainą. Duży wpływ na to ma rosyjska propaganda oglądana w rosyjskiej telewizji, ciągle atrakcyjnej dla wielu Kazachów. Prezydent kraju lawiruje w polityce wobec Kremla, bo stawką jest utrzymanie niepodległości Kazachstanu.
Z Shafim po raz pierwszy rozmawiałam w grudniu, przez internet. Prowadziłam lekcję języka polskiego dla trzyosobowej grupy Afgańczyków ewakuowanych w sierpniu z Afganistanu i zamieszkujących obóz dla uchodźców pod Lublinem. Zaczynaliśmy od podstaw, czyli od alfabetu, „Dzień dobry”, „Jak się masz?” i „Skąd jesteś?”. Minęło pół roku. Shafi jest już w Krakowie. Dostał stypendium na uniwersytecie, rozmowę rekrutacyjną odbył po polsku – w tym języku od października będzie studiować. – Jestem szczęśliwy – mówi.
Ze swojej ojczyzny, wyjeżdżali jako politycy, działacze społeczni, dziennikarze czy tłumacze. Uciekali przed Talibami, którzy w błyskawicznym tempie przejęli Afganistan. Bali się nowej władzy, że ta w zemście pozbawi ich życia. W naszym kraju przywitały ich niegościnne ośrodki dla cudzoziemców, problemy z adaptacją i brak pomocy w znalezieniu pracy czy zakwaterowania.
Aby zmniejszyć obciążenie uczniów po pandemii koronawirusa, indyjskie władze odchudzają podręczniki, przede wszystkim o treści związane z kulturą muzułmańską. Marginalizacja muzułmanów postępuje, na tym jednak New Delhi nie poprzestaje – na celowniku coraz częściej znajdują się także chrześcijanie.
Korzystając z tego, że uwaga świata jest skupiona na zaatakowanej przez Rosję Ukrainie, prezydent Tadżykistanu krwawo pacyfikuje autonomiczny region Górskiego Badachszanu. Ci, którzy sprzeciwiają się władzy centralnej, są zastraszani, aresztowani i mordowani.
Tych 14 posłów może zmienić scenę polityczną w Libanie. Nie związani z żadną partią i grupą wyznaniową weszli do parlamentu w liczbie jakiej ten kraj jeszcze nie widział. Po wyborach szok i zaskoczenie porażką znanych a teraz odrzuconych zastępują zakulisowe negocjacje. W czasie, w którym kraj walczy o przetrwanie.
Liban po ostatnich wyborach parlamentarnych w 2018 roku znalazł się na skraju bankructwa i upadku. Trzykrotna zmiana premiera, jedna rewolucja, pandemia koronawirusa i wreszcie dramat tego państwa dopełniło zniszczenie stolicy w wyniku gigantycznej eksplozji w porcie. Czy teraz jest szansa by w końcu przełamać monopol skorumpowanych, tradycyjnych elit politycznych, które doprowadziły Liban do ruiny?
Od przejęcia władzy przez talibów w Afganistanie mnożą się zamachy na Hazarów. Politycy i działacze tej mniejszości bezskutecznie apelują do świata o powstrzymanie ludobójstwa.
Ministerstwo Turystyki Kirgistanu rozważa, co zrobić w sprawie enklawy Szohimardon. To uzbecka oaza pośród gór na południu Kirgistanu. Alpinistom zagradza drogę w wysokie góry, a miejscową ludność skazuje na gospodarczą wegetację. Czy w tym roku będzie przejezdna?
O nic afgańskie społeczeństwo nie ma takiego żalu do talibów, jak o zamkniecie szkół dla dziewcząt. Decyzja w tej sprawie zapadła w dniu, w którym miały uroczyście wrócić do nauki. Dla wielu szansą na edukację będą tajne szkoły w Afganistanie
Górski Badachszan we wschodnim Tadżykistanie jest jednym z najbardziej odciętych regionów na świecie. Odkąd w listopadzie zeszłego roku rząd w Duszanbe odłączył go od internetu, docierają z niego szczątkowe informacje. Wiadomo jednak, że sytuacja jest bardzo napięta.
Po jednej kontrowersyjnej decyzji w Kirgistanie rozpętała się dyskusja nad rolą sądów aksakałów, czyli lokalnych trybunałów, w których zasiadają wioskowe autorytety.
Gdy trwają XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, warto sięgnąć po książkę, która kreśli pasjonujący obraz kształtowania się intensywnie prześladowanej w Chinach mniejszości narodowej – Ujgurów. Z ich emblematami narodowymi na pekińskiej skoczni pojawił się najlepszy turecki skoczek narciarski Fatih Arda İpcioğlu.
W Tadżykistanie jest wiele tematów tabu. Lola Ulugova, organizatorka wystaw i festiwali artystycznych, fundraiserka i koordynatorka projektów kulturalnych, a od niedawna także autorka filmów dokumentalnych, opowiada o nich Katarzynie Rodackiej.
Czwartego dnia kazachskich protestów, które wybuchły 2 stycznia na zachodzie kraju w związku z podwyżką cen gazu, demonstrujący wdarli się do siedziby władz miasta Ałmaty, dawnej stolicy kraju. Budynek zapłonął.
W Kazachstanie trwają wielkie protesty. Rząd ogłosił częściowy stan wyjątkowy. Demonstracje i zamieszki wybuchły niemal równo 35 lat po tym, jak w Kazachstanie odbyła się pierwsza wielka demonstracja w historii ZSRR. Jej uczestnicy protestowali przeciwko decyzjom kadrowym partii komunistycznej i skandowali: „Niech żyją Kazachowie!”. Protesty spacyfikowano, a zwykli ludzie ciągle mają wrażenie, że to nie jest kraj dla Kazachów i dlatego znowu wychodzą na ulice.
Polityka krajów Azji Środkowej w stosunku do nowego afgańskiego rządu w dużej mierze zależy od ich interesów gospodarczych. O pluralizm polityczny i prawa kobiet upominają się głównie ci, którzy i tak nie mają czego talibom sprzedać.
Nazywali króla kafirem, czyli niewiernym, który znieważył cnotę muzułmańskich kobiet, obraził dogmaty islamu i tym samym porwał się na wartości będące podstawą afgańskiego porządku społecznego.
14 października w Bejrucie doszło do strzelaniny. Od lat wojny domowej nie widziano na dachach snajperów. Komu mogło zależeć na sprowokowaniu konfliktu między chrześcijańskimi Siłami Libańskimi a muzułmańskim Hezbollahem?
We wrześniu mieszkańcy obozu dla uchodźców na greckiej wyspie Samos trafili do nowego ośrodka. Brakuje informacji o tym, jak długo będą tam czekać na decyzję o przyznaniu statusu uchodźcy, i co w rzeczywistości oznacza obóz „zamknięty i kontrolowany”.
Izrael lubi chwalić się sukcesami służb i wojska, ale nie wszystko można pokazać. Szczególnie chronione są niektóre twarze. Z kolei dziennikarze starają się ujawniać możliwie jak najwięcej. To wieczna rywalizacja, między prasą a cenzurą. Doświadczeni reporterzy mają sposoby na omijanie reguł, ale istnieją granice, których nie przekroczą.
W Izraelu powszechnie podawana jest trzecia dawka szczepionki przeciwko Covid-19. Pracownicy sektora publicznego muszą się zaszczepić. Nawet, jeżeli nie do końca ufają władzy, Izraelczycy szczepią się i noszą maseczki, bo mają dość pandemii. Chcą wrócić do normalnego życia i czują odpowiedzialność za społeczeństwo.
Satelitarne zdjęcia uszkodzonego, tajnego ośrodka w Iranie przypominają o toczącej się, tajnej wojnie z Izraelem. Wiadomo tyle, ile "wycieknie" na światło dzienne. Ale czy na pewno wiadomo? Tajemnica i celowo budowane mity też są narzędziami w tym konflikcie. Jednym z nich jest wizerunek niemal niepokonanego Mosadu.
Izraelscy żołnierze weszli do kilku wiosek na Zachodnim Brzegu Jordanu. Wcześniej miejsca te spenetrował wywiad i podający się za Arabów żołnierze jednostki specjalnej Duwdewan. Wybuchły starcia. Zginęło 5 Palestyńczyków. Izrael chwali się sukcesem operacji, która w praktyce zmienia niewiele.
Mija miesiąc od momentu, kiedy talibowie zajęli Kabul, stolicę Afganistanu. Wielu ludzi związanych z upadającym państwem, w tym żołnierzy i policjantów, uciekło do krajów sąsiednich. Jednak niektóre byłe radzieckie republiki Azji Środkowej dotąd nie zdecydowały ostatecznie, jaką politykę prowadzić wobec nowych władz. O tych rozterkach opowiada Ludwika Włodek.
Upadek Kabulu to symboliczny początek końca amerykańskiej dominacji w świecie. Nie znaczy to jednak, że wraz z nim skończyły się obce ingerencje w wewnętrzne sprawy Afganistanu.
Nic nie daje Moskwie większej satysfakcji niż upokarzająca ewakuacja Amerykanów z Kabulu. Własne wojska musiała wycofać stamtąd 32 lata temu. Przez ten czas odrobiła lekcje, pozostaje więc w afgańskiej grze.
Na kilka dni przed pierwszą rocznicą tragicznego wybuchu w Bejrucie Liban znalazł się na krawędzi wojny domowej. Przyczyną nie jest chęć rozliczenia winnych zeszłorocznej tragedii, ale waśnie rodowe i podziały religijne.
– Nie wiem, co będzie. Jesteśmy w niebezpieczeństwie, zabiją nas. – Ta wiadomość od Razika obudziła mnie wczoraj, rankiem 15 sierpnia. Wiedziałam, że Talibowie są blisko Kabulu. Poprzedniego dnia padło położone na północy Mazar-i Szarif. Potem poddał się bez walki Dżalalabad. Wszyscy spodziewali się, że niebawem talibowie zajmą stolicę. Niewielu jednak liczyło się z tym, że stanie się to tak szybko.
Euro po 50 złotych, brak paliwa i prądu, miliony uchodźców z Niemiec czy dziesiątki ofiar walk w Warszawie. Tak wyglądałaby Polska, gdyby nad Wisłą działo się to co w Libanie. To jeszcze nie są wszystkie elementy dramatu, z którym muszą mierzyć się Libańczycy. W rezultacie ich państwo stało się krajem "trwale upadłym." Fasadą, za którą ukrywa się plątanina wewnętrznych i zewnętrznych interesów bez wielkiej nadziei na rozwiązanie.
Sąsiedzi Afganistanu z niepokojem obserwują próżnię bezpieczeństwa, jaka powstała po wycofaniu się z niego Amerykanów. Szczególnie odczuwalna jest ona w Azji Centralnej, której zewnętrzną stabilność od lat gwarantuje Rosja. W obliczu postępującej ofensywy talibów Kreml staje przed koniecznością interwencji.
Awantura o położoną w górach Tien-Szan kopalnię złota Kumtor wstrząsa całym Kirgistanem i zatacza coraz szersze kręgi. Sprawą zajmuje się już nie tylko kirgiski prezydent, parlament i sądy, lecz także sądy w Ameryce i międzynarodowy trybunał arbitrażowy.
Pekinowi udało się odsunąć od siebie odium odpowiedzialności za pandemię. Świat walczy z Covid-19 nie szukając winnych. Marek Gładysz, ekspert Stratpoints, mówi też o przeświadczeniu Chińczyków, że nikt inny równie dobrze z chorobą sobie nie radzi. Władze nie tylko uspokajają nastroje wewnątrz kraju, ale też wykorzystują koronawirus w walce z jedynym, realnym rywalem, którym są Stany Zjednoczone.
Prezydenci Rosji Władimir Putin i Chin Xi Jinping ogłosili, że traktat o przyjaźni i współpracy między obydwoma państwami zostanie przedłużony. Oznacza to kontynuację współpracy między Moskwą i Pekinem także na arenie międzynarodowej.
Z Abdulem Wahidem Sadatem, obywatelem Afganistanu, który pracował jako tłumacz dla niemieckiej armii podczas jej pobytu na terenie Afganistanu, rozmawia Katarzyna Rodacka.
Stosunki między Tadżykistanem a Kirgistanem jeszcze nigdy nie były tak złe. Konflikt terytorialny między nimi – tak stary jak ich niepodległość – znacznie się nasilił. Sama delimitacja granicy nie rozwiąże jednak problemu, póki służby obu państw nie zaczną traktować mieszkańców z szacunkiem.
Choć w czołówce miast wskazujących kierunek rozwoju najnowszych trendów w modzie nie ma Kabulu, to Afganistan także powoli tworzy własny rynek modelingu. I mimo że towarzyszy temu spora doza krytyki ze strony społeczeństwa, to osoby pracujące w branży modowej widzą w tym ożywieniu kroki w stronę działań na rzecz pokoju.
Izraelczycy i Palestyńczycy znowu ze sobą walczą. Są dziesiątki zabitych i setki rannych. Jednak tylko pozornie jest to kolejna odsłona jednego konfliktu. Kryją się za nią wydarzenia z początków państwa żydowskiego, dekady zaniedbań oraz polityczne machinacje. Poszczególne elementy oddziałują na siebie, ale stanowią oddzielne rozdziały tej burzliwej, a niekiedy krwawej opowieści.
Kinematografia irańska od lat jest obecna na ekranach światowych kin. Najbardziej rozpoznawalne są dzieła reżysera Asghara Farhadiego, który dwukrotnie otrzymał Oscara. Przed potencjałem filmowym Irańczyków stoi jednak szereg przeszkód, które każdy twórca musi pokonać. Jedną z nich jest cenzura.
W drodze z Afganistanu uchodźcy przeszli piekło. Europa ich jednak nie chciała, albo się w niej nie odnaleźli. Po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa, w grudniu 2020 r. państwa europejskie wznowiły deportacje do Afganistanu. Jagoda Grondecka rozmawiała z ludźmi, którzy wrócili do Afganistanu. Często do sytuacji gorszej niż ta, przed którą uciekali.
W nękanym od kilkudziesięciu lat wojną kraju wszyscy chcą pokoju, ale zainicjowany przez Amerykanów tak zwany proces pokojowy jest raczej źródłem obaw niż nadziei. Szczególnie wśród kobiet.
21 marca dzień zrówna się z nocą i nadejdzie perski Nowy Rok. Święto, które dzisiejsi fundamentaliści islamscy potępiają, a abbasydzcy kalifowie obchodzili jako państwowe. W tym roku Nou Ruz Ludwika Włodek spędza w Afganistanie, skąd opowiada o sile kultury perskiej wykraczającej daleko poza granice dzisiejszego Iranu.
W Afganistanie od ponad 40 lat trwa wojna. Nie tak dawno rząd afgański rozpoczął rozmowy pokojowe z Talibami. Jednak to nie jedyni bojownicy, którzy od dekad dewastują kraj.
- W Izraelu nikt nie rozdzierał szat, rozpaczając na tym, co Sarid narobił - podkreśla Yishai Sarid, autor powieści Potwór pamięci, która pokazuje brutalny, czasem niszczycielski, wymiar zorganizowanej pamięci o Holokauście. Autor mówi o Żydach, Polakach i o stawianiu czoła koszmarom z przeszłości.
Kabul to miasto pełne zgiełku, nieprzyjazne pieszym, rozwijające się w błyskawicznym tempie, ale bez żadnej strategii. Współpraca między firmą Sasaki a rządem afgańskim doprowadziła jednak do stworzenia długoterminowego planu zagospodarowania przestrzennego stolicy. Z Dennisem Pieprzem, głównym architektem i urbanistą pracującym przy tym projekcie, rozmawia Katarzyna Rodacka.
Koronawirus osłabił Stany Zjednoczone, dotknął południe Europy, wznowił walki o Górski Karabach i wywołał przewrót w Kirgistanie. Na specyficzny związek Rosji i Chin znacząco jednak nie wpłynął, uderzając jedynie w jego najsłabsze ogniwo: relacje międzyludzkie.
Talibowie wiedzą, że czas gra na ich korzyść. Prezydent USA Donald Trump przyznał, że gdy tylko zagraniczne wojska opuszczą Afganistan, istnieje duża szansa na przejęcie przez nich władzy w kraju. Tymczasem dla większości Afgańczyków życie stało się po prostu cierpieniem.
Wzrost wpływów i zaangażowania Chin w Europie Środkowo-Wschodniej postępuje systematycznie od kilkunastu lat i wynika ze zdecydowanego wzrostu potencjału Państwa Środka. Pandemia COVID-19 jest kolejnym z kryzysów, który może dać Pekinowi szansę na wzmocnienie swojej pozycji w skali globu oraz na trwałe zakotwiczenie w regionie.