Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Do Ukrainy nie wrócili jeszcze wszyscy z przebywających w Rosji jeńców wojennych, obrońców mariupolskiego Azowstalu. W rosyjskiej niewoli przebywa w tej chwili ok. 6,5 tysiąca ukraińskich żołnierzy. Wymiana jeńców trwa dzięki tytanicznej pracy, w której biorą udział między innymi organizacje pozarządowe. Ukraińscy żołnierze, którym udało się wrócić, opowiadają o zgotowanym im przez Rosjan piekle.
106 krajów potwierdziło już swój udział w Światowym Szczycie Pokoju w Szwajcarii. Rosja nie została zaproszona na to wydarzenie, ponieważ Ukraina, jako organizator szczytu, obawia się, że może go zakłócić. Z powodu nieuczestniczenia Moskwy, Chiny, Brazylia i Arabia Saudyjska również odmówiły udziału w szczycie. Ponadto Joe Biden prawdopodobnie nie przyjedzie do Szwajcarii. Rosyjskojęzyczna redakcja Biełsatu Vot Tak przeanalizowała kogo należy się spodziewać na konferencji i co będzie przedmiotem rozmów.
W Charkowie rzadko wyłączają się syreny alarmowe. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że charkowianie traktują alarmy i rosyjskie rakiety jako nieuniknione zjawiska pogodowe, które nie powinny zmieniać drastycznie ich planów. Mimo że wokół miasta znowu trwa rosyjska ofensywa i ciężkie boje, a ataki rakietowe przynoszą kolejne ofiary, mieszkańcy miasta za wszelką cenę starają się podtrzymywać normalne miejskie życie wraz z jego drobnymi przyjemnościami.
Kraje uzależnione od państw trzecich łatwo stają się zakładnikami sytuacji wewnętrznej za granicą. Gdy w takich warunkach muszą prowadzić wojnę, jak dzieje się to w Ukrainie, to od wydarzeń w innych krajach zaczyna zależeć ich przetrwanie
Spotkanie z Mykołą Horbalem – byłym dysydentem ukraińskim, a obecnie działaczem społecznym – zawsze stanowi wydarzenie nietuzinkowe. W czasach gwałtownych zmian w Ukrainie, w tym „upadku” wielu dawnych bohaterów, a często całych ruchów politycznych i społecznych, postawa życiowa Horbala – aktywizm, wyznawane i praktykowane wartości – czyni go autentycznym bohaterem, postacią wybitną w dzisiejszej Ukrainie. Ukraiński dysydent, który spędził 16 lat w sowieckich łagrach, nigdy nie stracił pogody ducha. Mykoła Horbal jest prawdziwym bohaterem Ukrainy
Niepodległa Ukraina nie zawsze była matką dla Tatarów krymskich, którzy wrócili z wygnania. Doświadczenie społeczności krymskotatarskiej po rosyjskiej okupacji Półwyspu Krymskiego, która trwa od 2014 roku, wymusiło zmiany w stosunku ukraińskich władz i społeczeństwa do Tatarów krymskich. A szerzej – także zmiany w pojmowaniu ukraińskiego narodu politycznego.
W kwestii oceny postawy osób uchylających się od służby wojskowej, które schroniły się za granicą po 24 lutego 2022 r., ukraińskie społeczeństwo jest rozdarte. Nie mniejsze kontrowersje budzą działania władz, które wstrzymały usługi konsularne dla ukraińskich mężczyzn za granicą do dnia wejścia ustawy mobilizacyjnej w życie. Czy pomoże to w uzupełnieniu braków w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy?
Miasto Waleriana Pidmohylnego to ukraińska klasyka – ironiczna, prowokacyjna i zadziwiająco aktualna. Zanurzcie się w Kijów połowy lat dwudziestych XX wieku – epoki rewolucji, miłości i literatury. Ta kultowa ukraińska powieść ukazała się w 2024 nakładem Wydawnictwa KEW. Autorem jej polskiego przekładu jest Marcin Gaczkowski. Zapraszamy do przeczytania fragmentu książki.
Przez kilka miesięcy Ukraina prowadziła wojnę obronną bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, które blokował amerykański Kongres. Ukraińcy zostali zmuszeni do przejścia do głębokiej obrony, co odcisnęło się na sytuacji na froncie. Z zagranicznych mediów płynęły komunikaty wskazujące na rychłą klęskę Ukrainy. Jednak 20 kwietnia Izba Reprezentantów przegłosowała pakiet wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu. „Najczarniejsza godzina” dla Kijowa w tej wojnie dobiegła końca.
„Lektury o Czeczenii uratowały mnie w czasie niewoli”. Wiktor Moskalenko z Kuryliwki opowiada o pierwszych miesiącach wojny, okupacji i torturach w rosyjskiej niewoli.
Położone 10 kilometrów od Bachmutu miasteczko Czasiw Jar stało się priorytetowym celem rosyjskiej armii. Dużymi siłami szturmowała ona także Krasnohoriwkę na zachód od Doniecka. Rosyjskie lotnictwo poczuło się dużo swobodniej na wschodzie Ukrainy – analitycy uważają, że to skutek krytycznego niedoboru środków obrony przeciwlotniczej po stronie obrońców. Kolejne bombardowania niszczą Charków – 19. na liście największych miast Europy.
Dekada po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej to najwyższy czas na uporządkowanie narracji o wydarzeniach z 2014 r. W agresji na Ukrainę od początku brali udział rosyjscy bojownicy i oficerowie służb specjalnych
Do rangi fenomenu kulturowego, przenikającego już do popkultury, urasta epoka ukraińskiego międzywojnia. Opowiada się o niej jako o burzliwym, romantycznym okresie eksplozji kulturalnej zatrzymanej przez rosyjskich komunistów
To, co się wydarzyło w Sahryniu 10 marca 1944 r., do niedawna najczęściej opisywano jako jedną z kilku tzw. akcji odwetowych na ludności ukraińskiej za prawdziwą czy też rzekomą współpracę z Niemcami, czy za działalność ukraińskiego podziemia. Dzisiejszy stan badań temu przeczy – mówi historyk Igor Hałagida w rozmowie z Piotrem Tymą.
Dmytra i Marynę spotkałam w Zamku Na Wodzie w Wojnowicach. Mury tej rycerskiej rezydencji nie raz w swojej historii były świadkami wojen. W dniu naszego spotkania przysłuchiwały się opowieściom o kolejnym konflikcie. W czasie naszej rozmowy w wyniku brutalnej rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie giną kolejne osoby.
Dymisjonując generała Załużnego, prezydent Ukrainy zrealizował jeden ze swoich głównych celów z ostatnich miesięcy. Pozbył się politycznego rywala, który zyskał ogromną popularność w ukraińskim społeczeństwie. Ukraińska elita polityczna obawia się bowiem efektu Napoleona Bonapartego.
Kluczowe pozostaje wybicie się Ukrainy na podmiotowość. Nasz kraj jest w okropnej sytuacji ze względu na prowadzoną wojnę, ale znajduje się na lepszych pozycjach w walce dyskursywnej na scenie międzynarodowej niż chociażby Polska w latach PRL – mówi profesor Mykoła Riabczuk, autor zbioru esejów Ogród Metternicha, wznawianego właśnie przez wydawnictwo Kolegium Europy Wschodniej.
Amerykanie nie wierzą, że Władimir Putin może być dla nich zagrożeniem, bo jest daleko. Nie rozumieją, że jeśli nie pokonamy go teraz, zachęcimy tyranów na całym świecie – mówi Tamar Jacoby w wywiadzie z redaktorką New Eastern Europe Iwoną Reichardt.
„Przestałem zwracać uwagę na rzeczywistość”. Historia osoby transpłciowej w okupowanym ukraińskim mieście Maksym Czernow przez dziewięć miesięcy ukrywał się przed rosyjskimi prześladowcami. Rosjanie gromadzili dane i poszukiwali członków środowiska LGBT+. Niektórzy z nich trafiali do piwnic, gdzie byli przesłuchiwani i torturowani.
„Twoje państwo spłonie tak, jak ta flaga” – krzyczał mężczyzna. – „Będziecie rosyjskimi dziećmi!”. Szesnastoletni Witalik ze ściśniętym ze strachu gardłem patrzył, jak płomienie szybko rozchodzą się po niebiesko-żółtym płótnie. Był w stanie myśleć tylko o tym, czy jeszcze kiedykolwiek zobaczy swój dom i rodzinę.
Dwa lata temu nie chcieliśmy wierzyć, że ta wojna nie będzie długa, niestety dzisiaj jej wyraźnego końca nie widać. Potrzebujemy formuły Nowej Solidarności, opartej na wsparciu Ukrainy w długotrwałej walce i na rezyliencji polskiego społeczeństwa.
Ukraińskie kobiety nawet w piekielnych warunkach łamią stereotypy i opuszczają front domowy oraz miejsce pracy, zgłaszając się na ochotnika, biorąc do rąk broń lub apteczkę pierwszej pomocy lub udając się na front, aby leczyć... słowem Bożym. Dziennikarka „Jampolskich Wieści” rozmawiała z kapelanem wojskowym Lyudmylą Marfin, która realizuje wyjazdy do strefy działań wojennych. Przeczytaj w naszym materiale więcej o kobiecie-kapelanie, jej licznej rodzinie, froncie domowym, uratowanych duszach i wsparciu moralnym.
Wojsko ukraińskie ma również twarz kobiety. Odkąd rosyjscy agresorzy napadli na Ukrainę, kobiety bronią kraju. Silne i niezłomne, walczą w siłach zbrojnych, w obronie terytorialnej. Są medyczkami, strzelcami, czołgistkami... Niektóre z nich mają duże doświadczenie wojskowe, inne zdobywają je na wojnie. Wszystkie łączy jeden cel – zwycięstwo Ukrainy i wyzwolenie ukraińskich ziem spod rosyjskiej okupacji. Nasza bohaterka, Jana Chorochowa, jest ochotniczą ratowniczką medyczną w 116. Połtawskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Opowiadamy o warunkach, w jakich pracuje Jana i w co wierzy.
Jesienią 2023 roku niezadowalające wyniki ofensywy na Zaporożu zbiegły się z problemami w uzyskaniu przez Ukrainę kolejnych pakietów pomocy od USA i Unii Europejskiej. Na dodatek nad Dnieprem coraz bardziej dawały o sobie we znaki polityczne napięcia, za które odpowiedzialność ponoszą władze w Kijowie. Źródłem kluczowego z tych napięć jest mobilizacja do wojsk broniących Ukrainy przed rosyjską agresją.
Ukraina mimo trudności nie przestaje walczyć, ale to będzie trudny rok. Rozpoczął się od dymisji gen. Załużnego, co może mieć swoje konsekwencje. Wiele zależy też od wyniku wyborów prezydenckich w USA. Europa prawidłowo reaguje na to wyzwanie, ale Ameryki nie zastąpi. Peter Dickinson, ekspert Atlantic Council, przekonuje, że mimo to Ukraina staje się coraz bardziej samodzielna, a jej odwaga budzi podziw na Zachodzie.
Czym są lata 90. dla Ukrainy? To coś więcej niż dekada. To symbol, słodko-gorzki mit, który tkwi głęboko w pamięci zbiorowej. Najmłodsze pokolenie twórców kina i literatury postanowiło o nim opowiedzieć.
Słowacki czy Mickiewicz są na Ukrainie cenieni. Romantyzm polski jest silnie zakorzeniony w poczuciu wolności Ukraińców, której strzegli także przed zakusami Moskwy. W XIX w. Rosjanom nie przeszkadzała niezależna kultura czy różnorodność językowa, dopóki nie pojawiała się tam polityka. Jacek Kluczkowski mówi o procesie wyodrębniania się Ukraińców, którzy krok po kroku zdobywali własną świadomość narodową.
Pamiętam Charków z przełomu lat 80. i 90., kiedy było to miasto nieprzyjazne językowi ukraińskiemu. Odczuwałem to jak kompleks: kiedy wstydzisz się swojego języka, wstydzisz się samego siebie. To upokarzające, to coś, czego żaden człowiek nie powinien czuć. Teraz wszystko się zmieniło. Jeśli mówisz po ukraińsku, ten język jest pełen mocy, pełen praw: prawa do sprawiedliwości, wolności i pełnej godności – Zorianie Vareni opowiada Serhij Żadan, jeden z najwybitniejszych ukraińskich pisarzy
Społeczeństwo ukraińskie kształtowały trzy rewolucje ostatnich dekad kształtowały i 8 lat wojny na wschodzie kraju. W rezultacie Ukraińcy na prezydenta wybrali Wołodymyra Zełeńskiego, rosyjskojęzycznego komika z rodziny żydowskiej spoza świata polityki. Jednak w lutym 2022 r. stanęli do walki z Rosjanami i tym razem otrzymali wsparcie Zachodu. W ten sposób Ukraina buduje swoją świadomość i niezależność, o czym mówi Olena Babakowa.
- Ukraińcy żyją w poczuciu, że to oni niosą tę tradycję ofiar i walki z faszyzmem - podkreśla Jacek Kluczkowski. Dyplomata i historyk mówi też o antyeuropejskim i antypolskim nacjonalizmie sprzed dekad, który ma niewiele wspólnego ze współczesną Ukrainą. Impulsów dla państwowości poszukuje w ostatnich latach ZSRR, w tym w katastrofie czarnobylskiej. Opowiada też o micie "bogatej Ukrainy", który runął wraz z końcem świata zimnowojennego.
Związek Radziecki rozpadł się, a Ukraina uzyskała niepodległość. Na początku lat 90. ubiegłego wieku zaczęto mówić o kraju podzielonym, o dwóch Ukrainach. Olena Babakowa przekonuje, że Ukrain jest nie tyle więcej, co jest bardziej zróżnicowana, niż tylko dwojaka. Do tego pierwsze trzy dekady niepodległości były bardzo trudne gospodarczo, społecznie, politycznie. Praktycznie pod każdym możliwym względem.
Ideał Rzeczpospolitej trzech narodów przetrwał długo. Jeszcze rząd narodowy w powstaniu styczniowym odwoływał się do tradycji Polski, Litwy i Rusi, czyli Ukrainy. Jacek Kluczkowski wspomina też o wspólnych brzmieniach hymnów i dążeniu Ukraińców do podmiotowości, które niejednokrotnie prowadziło do konfliktów z silniejszymi sąsiadami. Bohaterem i symbolem tego dążenia był Mazepa. Jego postać i dokonania inspirowały poetów i kompozytorów w całej Europie.
Po I wojnie światowej Polska niepodległość odzyskała. Ukrainie się to udało, ale na bardzo krótko. O ile Polacy okres międzywojenny wspominają z sentymentem, to dla Ukraińców był to czas niezwykle trudny, który między innymi stał się pożywką dla radykałów. Doświadczenia historyczne Polaków i Ukraińców z tego okresu bardzo się różnią. Nawet daty wybuchu II wojny światowej nie są jednoznaczne, o czym rozmawiają Olena Babakowa i Bartosz Rydliński.
Poprzez agresję na Ukrainę Rosja usiłuje zawłaszczyć nie tylko terytorium tego państwa, ale także historię i religię. - Ukraińcy mają bezsprzeczne prawo do dziedzictwa Rusi Kijowskiej - mówi historyk i dyplomata Jacek Kluczkowski. Podkreśla także wspólne dziedzictwo Wielkiego Księstwa Litewskiego, ważne nie tylko dla Polski i Litwy, ale także dla Ukrainy, czego przykładem jest wspólny język ruski, którym posługiwano się na dworze króla Jagiełły.
O kluczowych momentach w historii Ukrainy do II wojny światowej rozmawiają Bartosz Rydliński i Olena Babakowa. Cofają się do starożytności, opowiadają o czasach bizantyjskich i "Rusi Kijowskiej", przechodzą przez powstanie Chmielnickiego aż po czasy sowieckie. W tej opowieści jest też miejsce na starcie i dialog między kulturami polską i ukraińską. Na podcast z cyku "Ukraińskie ABC" zaprasza Związek Nauczycielstwa Polskiego.
„Austriacka intryga” – tak odnieśli się do ukraińskiej niepodległości polscy delegaci na czele z Romanem Dmowskim w trakcie paryskiej konferencji pokojowej w 1919 roku. Nie byli w tym myśleniu odosobnieni: Rosjanie również twierdzili, że naród ukraiński to polityczny koncept obliczony na rozbicie ich kraju, wymyślony a to przez Polaków, a to w sztabie austriackim, a to w niemieckim. Zwycięska po I wojnie światowej Ententa przyjęła punkt widzenia Rosji, co pogrzebało ukraińską niepodległość na kilkadziesiąt lat.