Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze > Majdan / 01.03.2021
Sonia Knapczyk, Nowa Europa Wschodnia 1/21

Polska i Ukraina. Rachunki krzywd

Pod względem ofiar śmiertelnych trudno jest porównać rzeź na Wołyniu i akcję "Wisła". Tomasz Stryjek podkreśla, że mimo to obie zbrodnie są od jakiegoś czasu przyrównywane, zwłaszcza że zamiar był podobny - zniszczenie narodu na zajmowanym przez niego terytorium. Historyk i politolog przedstawia toczącą się w Polsce i Ukrainie debatę publiczną i akademicką na temat tamtych wydarzeń.
Foto tytułowe
Akcja "Wisła" (Wikicommons)

Zazwyczaj akcja „Wisła” dyskutowana jest jako wewnętrzny problem Polski, problem z ukraińską partyzantką i mniejszością narodową. W jaki sposób masowe wysiedlenie z wiosny 1947 roku wpisuje się w kontekst międzynarodowy?

Dotychczas mało zajmowano się międzynarodowymi aspektami akcji „Wisła”. Internacjonalistyczność tego wydarzenia można rozpatrywać na dwóch płaszczyznach, co staraliśmy się pokazać z Grzegorzem Motyką i Mariuszem Zajączkowskim w książce Międzynarodowe aspekty akcji „Wisła”. Wśród historyków istniał wciąż nierozwiązany problem odpowiedzialności – kto faktycznie podjął decyzję, a kto był tylko jej wykonawcą. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku obarczano winą Józefa Stalina jako sprawcę wszystkich deportacji w Europie Środkowo- -Wschodniej. Wskazywano na „czynnik moskiewski”, narzuconą decyzję, którą polski aparat partyjny miał jedynie wykonać. Pojawiło się także pytanie o rolę Czechosłowacji w przeprowadzeniu akcji „Wisła”, udział w zamknięciu granic i pościgu za oddziałami, które ratowały się, uciekając przez terytorium czechosłowackie do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. Te dwa wątki składają się na płaszczyznę historyczną.

Kolejny blok zagadnień to wpisanie akcji „Wisła” w problematykę zbrodni masowych okresu II wojny światowej i jej następstw. Wiązało się to z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, jakiego typu działaniem była akcja „Wisła”, czy była zbrodnią masową (wciąż jest wielu sceptyków), jaki był jej status prawny, a także jakie są jej współczesne konsekwencje prawne i co za tym idzie – pytanie, w jaki sposób postępować wobec pozostałości po akcji „Wisła”. Podczas prac nad wspomnianą książką potwierdziliśmy znikomość „śladu moskiewskiego”. Na podstawie dostępnych źródeł nie stwierdziliśmy, że zapadła tam taka decyzja. Obecnie przesłanki przemawiające za kluczową rolą Stalina są już słabe. Strona sowiecka była zainteresowana rozwiązaniem problemu Ukraińskiej Powstańczej Armii, ale nie wydała bezpośredniego polecenia likwidacji partyzantki. Odpowiedzialność spada na Polskę, a więc i pośrednio na współczesne państwo polskie. Nie można usprawiedliwiać akcji naciskiem z Moskwy. Niektórzy historycy, publicyści i politycy chętnie uprawiają narrację, która głosi, że wszystko, co wydarzyło się złego między rokiem 1944 a 1989, przyszło z zewnątrz i obciąża komunistów będących zarządcami sowieckimi w Polsce, a więc współczesna Polska nie ponosi odpowiedzialności, bo powstała w opozycji do PRL.

Wróćmy jeszcze do drugiej płaszczyzny – czym była akcja „Wisła” w kontekście prawa międzynarodowego?