Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Moscoviada > Ikona / 18.04.2021
Jarosław Kociszewski

Podcast: 30 lat po... prywatnie religia jest ważna, politycznie bywa użyteczna

Wraz z rozpadem Związku Radzieckiego wzrosła wolność religijna. Wyznanie jest ważnym elementem tożsamości narodowej. W Rosji utrwaliły się wzajemne, niekiedy korupcyjne, relacje między państwem a cerkwią. Kreml na potrzeby polityczne wykorzystuje przy tym zarówno historię prawosławia jak i postawy zaczerpnięte z przeszłości.
Foto tytułowe



Dla przeciętnego Rosjanina religia jest częścią życia prywatnego, ale równocześnie oczywista jest zależność między państwem i cerkwią. Tak było od dawna i nawet w czasach komunizmu te zależności istniały. Po upadku ZSRR powiązanie tronu z ołtarzem, czyli zależności władzy świeckiej i duchowej bardzo się nasiliły. Politolożka Daria Zvyagina mówi wręcz o formie korupcji, gdy władze świeckie przeznaczają środki na działalność cerkwi, która z kolei odwzajemnia się odpowiednio powiązanym ludziom. Nawet przestępcy odnaleźli się w tym układzie fundując cerkwie, co zapewne, jest mniej bolesną formą odpokutowania za winy niż czas w kolonii karnej.

Prawosławie nie jest jedyną religią na terenie byłego Związku Radzieckiego, który był państwem wielonarodowym, wielokulturowym i wielowyznaniowym. Adam Balcer podkreśla wzrost wolności religijnej w ciągu ostatnich 30 lat. Jednak mieszkańcy państw powstałych na gruzach ZSRR w różny sposób i w różnym stopniu praktykują. Niemniej widać, że wyznania stały się ważnym elementem wielu tożsamości narodowych. To z kolei przekłada się na politykę międzynarodową, czego przykładem jest odłączenie się cerkwi ukraińskiej od patriarchatu w Moskwie.

Badania pokazują, że jedną ze spuścizn ZSRR jest konserwatyzm postaw w stosunku do mniejszości seksualnych przy stosunkowo dużej akceptacji różnorodności. Oznacza to, na przykład, że znacznie większy procent Rosjan czy Ukraińców deklaruje sympatię wobec członków lokalnych mniejszości muzułmańskich niż w państwach homogenicznych takich jak Polska, Węgry czy Czechy. Równocześnie Moskwa gra homofobią i elementami konserwatyzmu zaczerpniętego z przeszłości kreując wrażenie wspólnoty wartości w odróżnieniu od Zachodu.







Zapraszamy do posłuchania innych podcastów z cyklu "30 lat po..."