Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Gdy kończyła się pandemia Covid-19, Rosjanie snuli już plany wakacyjnych wyjazdów. Francja, Grecja, a może Hiszpania? Napaść na Ukrainę szybko rozwiała te marzenia i ograniczyła wybór. Problemów jest coraz więcej. Większości połączeń lotniczych już nie ma. Karty nie działają. Nawet hotel jest trudno zarezerwować, a na Krym strach jechać.
(Shutterstock)
Lato miało być takie piękne. Wielu Rosjan już liczyło koszty egzotycznych wyjazdów w miejscach, które przez dwa lata były niedostępne z powodu pandemii Covid-19. Nic z tych rzeczy. 24 lutego Moskwa napadła na Ukrainę, czego skutkiem było nałożenie bezprecedensowych sankcji w praktyce oznaczających izolację kraju.
Rosjanie stykają się z wieloma problemami, których w przeszłości nie mieli i dalej by ich nie było, gdyby nie agresja na Ukrainę, o czym opowiada Piotr Pogorzelski w podcaście Po prostu Wschód. Po pierwsze, większość linii lotniczych wycofała się z Rosji, a wiele krajów wprowadziło zakazy lotów dla maszyn rosyjskich. Do tego dochodzi brak możliwości zarezerwowania noclegów za pomocą światowych serwisów, takich jak Booking, czy Airbnb, nie mówiąc już o kłopotach z płaceniem kartą. To bezpośrednie skutki sankcji wprowadzonych przez Zachód i uderzających w zwykłych, choć stosunkowo dostatnio żyjących obywateli.
Z moskiewskiego Szeremietiewa można polecieć do Baku, Belgradu, Abu Dabi, Dohy, Mińska, czy Stambułu. Bilet nie jest łatwo kupić ponieważ karty Visa i Mastercard nie działają w Rosji. Aby zarezerwować nocleg, Rosjanie muszą korzystać z miejscowych serwisów, jak Ostrowok, czyli wysepka, czy Broniewik, którego nazwa oparta jest na grze słów. Broń to rezerwacja, a broniewik to wóz opancerzony. Jednak zakres usług tych serwisów jest ograniczony.
Gdyby natomiast mieszkaniec Rosji zdecydowałby się na odpoczynek we własnym kraju, to też będzie miał kłopoty z dotarciem do położonych na południu kurortów. Rosyjskie władze zamknęły niebo nad anektowanym Krymem i częścią południa Rosji w związku z prowadzoną wojną. Wielu turystów i tak boi się tam wypoczywać ponieważ obawiają się walk.
- Z jednej strony są dumni z siły militarnej własnego państwa, przekonani o tym, że wojna z Ukrainą była koniecznością, a z drugiej istnieje strach przed tym, że ta wojna przyjdzie na kontrolowane przez Moskwę terytorium - podkreśla Piotr Pogorzelski.
Stąd na plażach Krymu, nawet w czasie majówki, która jest wstępem do lata, brakowało turystów. W hotelach było zajętych około 50 procent miejsc, a rok wcześniej w tym samym okresie około 70 procent. Zazwyczaj majówka, czyli okres między 1 maja, Świętem Pracy, a 9 maja, Dniem Zwycięstwa jest uznawana za prognozę na lato, a obłożenie hoteli jest w tych okresach podobne.
Hotelarze będą mieli zatem kiepski sezon, a i Rosjanie nie oderwą się od codzienności czerpiąc garściami z rozrywek oferowanych przez światowe kurorty. Do tego dochodzą poważne pytania o możliwości wyjazdu za granicę członków służb mundurowych i ich rodzin, czy ogólnie, o nastawienie innych turystów ze świata do plażowiczów z Rosji.
Podcast opublikowano w ramach współpracy pomiędzy autorem i portalem Nowa Europa Wschodnia. Projekt "Po prostu Wschód" można wesprzeć na [link_w_nowym_oknie [https://patronite.pl/PoProstuWschod Patronite].