Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk / 19.08.2024
Jakub Bornio

Architektura bezpieczeństwa w regionie przechodzi zmiany. Grupa Wyszehradzka modernizuje przemysł zbrojeniowy

Mimo różnicy zdań na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę wszystkie kraje Grupy Wyszehradzkiej rozwijają przemysł zbrojeniowy. Państwa V4 mają potencjał do odegrania znaczącej roli w architekturze bezpieczeństwa w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej ze względu na centralne położenie na obszarze tzw. wschodniej flanki NATO oraz spore jak na warunki regionu rozmiary gospodarek.
Foto tytułowe
(Shutterstock)



Posłuchaj słowa wstępnego trzeciego wydania magazynu online!



Pod koniec lipca z linii produkcyjnej w węgierskim Zalaegerszegu zjechał pierwszy opancerzony wóz bojowy Lynx, produkowany tam przez niemiecki Rheinmetall. W tym samym okresie Litwa, Łotwa, Norwegia i Polska poinformowały o zawiązaniu konsorcjum na wspólny zakup polskich przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun, a w połowie sierpnia Huta Stalowa Wola podpisała z amerykańskim Raytheonem kontrakt na podwykonawstwo 48 wyrzutni M903 do systemów Patriot. Te trzy wydarzenia jak w soczewce ukazują wzrastający potencjał przemysłu zbrojeniowego w państwach Grupy Wyszehradzkiej, którego katalizatorem stała się wielkoskalowa wojna rosyjsko-ukraińska oraz rosnących ambicje państw V4 w tym obszarze.
Pobierz magazyn ZA DARMO
Magazyn Nowa Europa Wschodnia Online
jest bezpłatny.

Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite


Wybuch wielkoskalowej wojny w Ukrainie unaocznił znaczenie przemysłu zbrojeniowego jako narzędzia i zasobu polityki zagranicznej oraz bezpieczeństwa państw. Z perspektywy krajów zachodnich jego moce przerobowe, tempo i stabilność dostaw wpływają nie tylko na zdolność utrzymywania potencjału własnych sił zbrojnych i zabezpieczania tzw. wschodniej flanki NATO przed zagrożeniem ze strony Rosji, ale także kontynuowania wsparcia wojskowego dla walczącej Ukrainy. Mowa tu zarówno o przekazywaniu rozmaitych systemów uzbrojenia, amunicji, jak i serwisu oraz produkcji części zamiennych do tych pierwszych. Wszystko to ma przełożyć się na efektywne odstraszanie Rosji, stąd w deklaracji z tegorocznego szczytu NATO w Waszyngtonie tak duże znaczenie przypisano właśnie konieczności rozwijaniu przemysłu zbrojeniowego.

Ze względu na bliskość ukraińskiego teatru wojny i wysoką podatność na rosyjskie oddziaływanie kraje Europy Środkowo-Wschodniej i ich zdolności wojskowe mają kluczowe znaczenie dla regionalnego systemu bezpieczeństwa. Państwa Grupy Wyszehradzkiej mają potencjał do odegrania znaczącej roli w architekturze bezpieczeństwa w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej ze względu na centralne położenie na obszarze tzw. wschodniej flanki NATO oraz spore jak na warunki regionu rozmiary gospodarek. Dobrze rozwinięty przemysł zbrojeniowy również będzie czynnikiem kluczowym dla utrzymania możliwie wysokiego stopnia niezależności ich polityk zagranicznych.

W ujęciu globalnym państwa V4 odpowiadają jedynie za niewielki ułamek międzynarodowego obrotu uzbrojeniem, ale wojna rosyjsko-ukraińska znacząco zmieniła tę dynamikę, głównie za sprawą wielkich transferów broni na Ukrainę. Należy jednak zauważyć, że niekoniecznie przełożyło się to na wzrost znaczenia lokalnego przemysłu. W rzeczywistości część eksportowanego uzbrojenia stanowił używany sprzęt różnego pochodzenia, głównie poradzieckiego. W ujęciu sumarycznym po lutym 2022 r. mowa o wzroście znaczenia przemysłu V4 w globalnym udziale obrotu bronią rzędu 500%. Statystyki te znacząco zaniżają jedynie Węgry, które ze względu na najsłabiej rozwinięty przemysł zbrojeniowy oraz decyzję o nieprzekazywaniu uzbrojenia Ukrainie praktycznie w ogóle nie eksportują produktów swojej zbrojeniówki. Olbrzymie inwestycje w przemysł zbrojeniowy w tym państwie w najbliższych latach mogą jednak zmienić tę sytuację.

Współpraca militarna pomiędzy państwami V4 stanowi jeden z najlepiej rozwiniętych jej filarów. Przez wiele lat z powodzeniem funkcjonowała Wyszehradzka Grupa Bojowa, która w latach 2016, 2019 i 2023 pełniła dyżur w ramach Grup Bojowych Unii Europejskiej. Oficerowie z państw V4 współdziałają też pod parasolem NATO – m.in. w ramach prac Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Centrum w Székesfehérvárze na Węgrzech czy Wielonarodowej Grupy Bojowej, stacjonującej w centrum szkoleniowym w Lešť na Słowacji. Dobrze rozwijająca się współpraca wojskowa dotychczas nie przekładała się na wielkoskalową współpracę wyszehradzkich przemysłów zbrojeniowych ani bilateralne kontrakty na zakup uzbrojenia. Wyjątek stanowiła czechosłowacka CSG. Jednak i w tym zakresie można zaobserwować zmiany za sprawą skupu licencji, przejmowania firm czy wspólnych projektów. Dla przykładu w 2018 r. węgierski HM Arzenál uzyskał od Českiej zbrojovki dziesięcioletnią licencję na produkcję broni strzeleckiej, w 2021 r. węgierskie przedsiębiorstwo HSC Aerojet Zrt., którego ówczesnym większościowym udziałowcem był obecny minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky, zakupiło czeskie Aero Vodochody, u którego następnie zakontraktowało kilkanaście lekkich samolotów bojowych L-39NG, a w 2021 r. polska Huta Stalowa Wola zaprezentowała opracowany z czeską Tatrą pojazd bazowy o napędzie 4×4. Poszczególne firmy z państw V4 często konkurują ze sobą i mogą zaoferować swoim wyszehradzkim partnerom tylko niewielką liczbę unikatowych systemów.

Na przemysł zbrojeniowy w państwach V4 znaczący wpływ miały procesy historyczne, a szczególnie powojenne członkostwo w bloku wschodnim, następnie transformacja systemu politycznego i gospodarczego na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, a także zaniedbanie przemysłu zbrojeniowego w okresie tzw. dywidendy pokojowej. W latach 1992–2023 przemysł zbrojeniowy krajów V4 stanowił jedynie około 0,7% całkowitego światowego eksportu, pomimo faktu, że w latach 1950–1992 Czechosłowacja była szóstym największym eksporterem uzbrojenia na świecie. Ówcześnie istnieje również wyraźna nierównowaga, faworyzująca bardziej rozwinięty przemysł polski i czeski w porównaniu z pozostałymi państwami. Warto wskazać jednak, że węgierski przemysł zbrojeniowy dopiero niedawno przeszedł rekonstrukcję, przyjmując wielkie inwestycje przede wszystkim od niemieckiego Rheinmetallu, który otworzył m.in. fabrykę amunicji wielkokalibrowej w miejscowości Várpalota czy opancerzonych wozów piechoty Lynx w Zalaegerszegu. Co interesujące, niemal bliźniaczy do węgierskiego kontrakt na zakup wozów Lynx (152 sztuki) i uruchomienie produkcji na swoim terytorium zawarła z Rheinmetallem także Słowacja.

Działalność państw Grupy Wyszehradzkiej w zakresie polityki bezpieczeństwa nie jest jednak spójna. Szczególnie działania Węgier rodzą wiele pytań i wątpliwości. Członkostwo w UE i NATO pozostaje filarem polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Węgier, ale działania premiera Orbána w odniesieniu do wojny rosyjsko-ukraińskiej i samej Rosji pozostają poza zachodnim mainstreamem. Węgry nie odmawiają uczestnictwa w inicjatywach NATO z zakresu kolektywnej obrony, wydatkują wymagane 2% PKB na obronę, uczestniczą w sojuszniczych manewrach i goszczą na swoim terytorium jednostki NATO, ale jednocześnie odmawiają wojskowego wsparcia dla Ukrainy (niewojskowe wsparcie jest udzielane) czy rozwijają współpracę energetyczną z Rosją. Inwestycje, jakich Węgry dokonały w ostatnim czasie w swój przemysł zbrojeniowy, mają przynieść uzyski ekonomiczne i możliwie uniezależnić państwo od zagranicznych kontrahentów. Związany z tym rozwój sił zbrojnych jest z kolei odpowiedzią na wzrastające napięcia w skali globu i w regionie. Siły zbrojne pozostają kluczowym narzędziem polityki zagranicznej państw, a sytuacja międzynarodowa może doprowadzić do nowych napięć w niestabilnych regionach, w tym również Europy. Węgry, tradycyjnie traktujące Bałkany jako obszar swojego geopolitycznego zainteresowania, muszą brać to pod uwagę. Silne związanie się z firmami niemieckimi jest symbolem dobrze układającej się w ostatnich latach współpracy gospodarczej Węgier z Niemcami, która sprawia, że Berlin jest powściągliwy w krytyce Budapesztu. Inwestycje niemieckich firm zbrojeniowych generują ponadto określone zyski dla nastawionego na eksport przemysłu. Wszak w latach 2018–2022 Niemcy odpowiadały za 4,2% światowego eksportu uzbrojenia co plasowało je się na piątym miejscu na świecie. Pewne niejednoznaczności budzi także polityka Słowacji, która pod rządami Roberta Ficy zdaje się podążać za modelem „polityki pokoju” Viktora Orbána. Słowacja zaprzestała przekazywania Ukrainie uzbrojenia, ale jednocześnie nie zabroniła jego sprzedaży, licząc na określony uzysk ekonomiczny.

Przemysł zbrojeniowy państw V4 różni się pod względem ostatecznego przeznaczenia swoich produktów. Na przykład w Polsce głównym odbiorcą są rodzime siły zbrojne, podczas gdy w Czechach większość towarów przeznaczona jest na eksport. W 2020 r. było to aż 90% wartości produkcji. Struktura eksportu uzbrojenia z państw V4 nie jest szeroka w obszarze kontraktów wielkoskalowych. W latach 1992–2023 Czechy eksportowały głównie lekkie samoloty transportowe i szkoleniowe, silniki, systemy radarowe i wyrzutnie rakiet. Węgry wniosły jedynie symboliczny wkład w całkowity eksport V4 poprzez reeksport nowych śmigłowców Mi-8. Polska eksportowała przede wszystkim śmigłowce, lekkie samoloty transportowe, pojazdy rozpoznawcze, poradzieckie czołgi, transportery opancerzone, a w ostatnich latach także haubice samobieżne i MANPAD, natomiast Słowacja – silniki, czołgi i pojazdy rozpoznawcze pochodzenia poradzieckiego oraz samobieżne haubice lub moździerze.

Zmiana architektury bezpieczeństwa w regionie miała znaczący wpływ na przemysł zbrojeniowy państw V4. Sektory te przechodzą obecnie intensywną odbudowę, wzmocnienie i szybki rozwój głównie przy wsparciu kapitału zagranicznego i transferu technologii. Przemysł zbrojeniowy Czech, Polski i Słowacji ma duże możliwości w zakresie serwisowania i modernizacji poradzieckiego sprzętu, w szczególności czołgów i bojowych wozów piechoty, co ma olbrzymie znaczenie dla wysiłków zbrojnych podejmowanych przez Ukrainę. Przemysły zbrojeniowe V4 posiadają także dobrze rozwinięte zdolności produkcyjne dla sił lądowych, w tym haubic samobieżnych (polski AHS Krab, słowacka Zuzana 2), transporterów opancerzonych, różnych typów podwozi (m.in. produkowanych przez czeską Tatrę) i moździerzy. Pomimo rozwiniętych możliwości serwisowania i modernizacji czołgów (z wyjątkiem Węgier) krajowe przemysły nie rozwinęły jeszcze zdolności do samodzielnej produkcji czołgów trzeciej generacji. Podobnie w sektorze lotniczym – czeski i polski przemysł produkują głównie maszyny szkoleniowe lub transportowe o niskich zdolnościach bojowych. Przemysł państw V4 ma jednak zadowalające zdolności w zakresie produkcji broni strzeleckiej lub radioelektronicznego sprzętu rozpoznawczego oraz (w mniejszym stopniu) bezzałogowych pojazdów naziemnych i bezzałogowych statków powietrznych. Wyszehradzkiemu przemysłowi zbrojeniowemu brakuje również zdolności do produkcji amunicji dużego kalibru na skalę, jakiej wymaga obecna wojenna sytuacja w Europie Środkowo-Wschodniej. W ostatnim czasie we wszystkich tych krajach poczyniono znaczące inwestycje w celu zwiększenia tych zdolności.

Chociaż przemysł zbrojeniowy państw Grupy Wyszehradzkiej nie ma znaczącego wpływu w skali globu, służy jako kluczowa baza logistyczna i produkcyjna dla ich krajowych sił zbrojnych oraz stanowi istotne wsparcie dla toczącej wojnę Ukrainy, szczególnie w kontekście zaangażowania Czech i Polski.
Jakub Bornio - Adiunkt i zastępca dyrektora ds. współpracy międzynarodowej w Instytucie Studiów Europejskich, starszy analityk Instytutu Europy Środkowej w Lublinie, analityk amerykańskiego think-tanku the Jamestown Foundation. Visiting professor Uniwersytetu Macieja Korwina w Budapeszcie. Wykładowca gościnny kilkunastu uniwersytetów zagranicznych. Stały współpracownik Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Produkty przemysłu państw V4 rzadko są innowacyjne i mają ograniczoną atrakcyjność rynkową – częściowo ze względu na silną globalną konkurencję, zacofanie technologiczne i ograniczoną skalę produkcji. Warto jednak zauważyć, że sektor obronny państw V4 przyciągnął znaczące inwestycje zagraniczne z różnych krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Korei Południowej, Szwecji i Francji. Wynika to głównie z wysokiego popytu na nowoczesne uzbrojenie w regionie oraz silnej integracji logistycznej Grupy Wyszehradzkiej zarówno z krajami wschodniej flanki, jak i gospodarczym rdzeniem Europy. W najbliższym czasie można spodziewać się stałego wzrostu mocy produkcyjnych lokalnych zakładów przemysłu zbrojeniowego. Wynika to przede wszystkim z osłabienia regionalnej architektury bezpieczeństwa.

Więcej w raporcie Instytutu Europy Środkowej The Defence Industry in the Visegrád Countries – Current State and Perspectives (red. Jakub Bornio), w wolnym dostępie