Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze / 28.08.2024
Mark Temnycky

Trzy dekady władzy Łukaszenki: Czy reżim przetrwa?

W tym roku mija trzydzieści lat rządów Alaksandra Łukaszenki. Choć białoruski przywódca zdołał skonsolidować władzę w kraju, ostatnie reakcje na represje wobec opozycji wskazują na niepewną przyszłość dyktatora.
Foto tytułowe
(Shutterstock)



Posłuchaj słowa wstępnego trzeciego wydania magazynu online!





W ubiegłym miesiącu prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka obchodził trzydziestolecie sprawowania władzy. Przez ten czas systematycznie oddalał swój kraj od społeczności międzynarodowej, wzmacniając relacje z Federacją Rosyjską i jednocześnie potępiając działania Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych oraz NATO. Wykorzystał swoją pozycję do tłumienia opozycji politycznej i pełnej konsolidacji władzy. Łukaszenka został wybrany na prezydenta Białorusi po raz pierwszy w 1994 roku. W początkowych latach swoich rządów zainicjował przymusową transformację białoruskiego społeczeństwa. Przeprowadził referendum, w którym nadano językowi rosyjskiemu status języka państwowego, dążył do integracji gospodarczej z Rosją oraz ustanowił przepisy dające prezydentowi prawo do rozwiązania parlamentu. Zdecydował się na referendum mimo sprzeciwu niektórych członków rządu, a jego wyniki zacieśniły więzi Białorusi z Rosją i przyznały prezydentowi dodatkowe uprawnienia.
Pobierz magazyn ZA DARMO
Magazyn Nowa Europa Wschodnia Online
jest bezpłatny.

Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite


W latach dwutysięcznych Łukaszenka współpracował z rosyjskimi urzędnikami, aby utrzymać swoją władzę. W czasie wyborów prezydenckich w 2001 roku Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) stwierdziła, że proces wyborczy na Białorusi „nie spełniał standardów międzynarodowych”. Wkrótce potem Łukaszenka przeprowadził referendum, które znosiło ograniczenia kadencyjne dla prezydenta, umożliwiając mu dalsze przedłużanie rządów. W wyborach prezydenckich w 2006 roku OBWE ponownie oceniła, że wybory na Białorusi „nie spełniały zobowiązań OBWE dotyczących demokratycznych wyborów”. Do połowy lat dwutysięcznych białoruski przywódca szukał innych sposobów na konsolidację swojej władzy. W cyklu wyborczym w 2010 roku wielu kandydatów na prezydenta zostało pobitych przez policję lub aresztowanych. OBWE określiła te wybory jako „wadliwe”. Dodatkowo kilku europejskich liderów zdecydowało się zbojkotować ceremonię zaprzysiężenia. Choć Łukaszenka zdobył czwartą kadencję, było oczywiste, że konsoliduje władzę i nie zamierza rezygnować ze swojej pozycji. W końcu, podczas wyborów prezydenckich w 2015 roku, białoruskiego przywódcę wybrano na piątą kadencję. Członkowie opozycji zostali uwięzieni, a Łukaszenka podjął kroki, aby utrudnić kandydatom opozycyjnym zdobycie popularności w kraju.

Autorytaryzm rządów Łukaszenki ujawnił się szczególnie podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku oraz parlamentarnych w 2024 roku. W 2020 roku Łukaszenka rywalizował z liderką opozycji Swiatłaną Cichanouską. Podczas gdy prezydent dążył do utrzymania bliskich relacji z Rosją, Cichanouska apelowała o większą niezależność Białorusi. Zagrożony przez opozycję, Łukaszenka nakazał policji monitorowanie ulic głównych miast. Funkcjonariusze brutalnie traktowali członków opozycji oraz obywateli sprzeciwiających się reżimowi, atakowali ich i ranili. Setki protestujących niesłusznie aresztowano i osadzono w więzieniach, gdzie byli poddawani jeszcze większej brutalności. Dodatkowo rząd Łukaszenki sfałszował wyniki wyborów, ogłaszając miażdżące zwycięstwo prezydenta nad jego przeciwnikiem politycznym, mimo że społeczność międzynarodowa uznała te wybory za farsę. Kilku liderów opozycji opuściło kraj w obawie o swoje bezpieczeństwo.

Członkowie opozycji, w dążeniu do pociągnięcia Łukaszenki do odpowiedzialności za jego działania, nawiązali współpracę z rządami wielu krajów. Po sfałszowanych wyborach w 2020 roku Unia Europejska nałożyła sankcje na kilku przedstawicieli białoruskiego rządu. Stany Zjednoczone również ogłosiły restrykcje wobec reżimu Łukaszenki. Na takie kroki zdecydowano się nie tylko ze względu na autorytarny charakter rządów białoruskiego dyktatora, ale także z powodu licznych naruszeń praw człowieka. Ponadto społeczność międzynarodowa nałożyła kary na Białoruś za jej wsparcie i pomoc udzieloną Rosji podczas inwazji na Ukrainę. Kilka białoruskich banków odłączono od systemu SWIFT, globalnej sieci finansowej. Wiele białoruskich podmiotów objęto sankcjami, wprowadzono także ograniczenia wizowe.

Łukaszenka nakazał aresztowanie kilku członków i liderów opozycji. Według niedawnych raportów na Białorusi przebywa obecnie 1420 więźniów politycznych, z których wielu to członkowie grup opozycyjnych i niezależnych mediów. Białoruscy aktywiści opisują warunki przetrzymywania więźniów politycznych jako barbarzyńskie, porównując sposób ich traktowania do tortur. Wielu osadzonych nie otrzymuje pomocy medycznej, jest pozbawionych kontaktu z rodziną, przyjaciółmi i adwokatami, a ich stan zdrowia się pogarsza. Spośród 1420 niesłusznie uwięzionych osób około 200 jest ciężko chorych i wymaga opieki medycznej, której jednak nie otrzymują.

Mimo represji białoruska opozycja nie poddała się groźbom i brutalności ze strony Łukaszenki. Opozycjoniści nawiązali współpracę z krajami zachodnimi, aby nałożyć surowe sankcje na reżim jako karę za nadużycia władzy i przemoc wobec obywateli. Przykładowo Unia Europejska ograniczyła handel z Białorusią, wprowadzając restrykcje na towary, usługi i transport, co znacznie utrudniło Mińskowi relacje z krajami UE. Stany Zjednoczone natomiast skoordynowały działania z innymi krajami na całym świecie, aby uderzyć w „sieci finansowe i aktywa” białoruskich elit.

Mark Temnycky jest akredytowanym niezależnym dziennikarzem zajmującym się sprawami eurazjatyckimi i pracownikiem naukowym w Eurasia Center przy Atlantic Council. Można go znaleźć na X @MTemnycky.
Podsumowując, podczas rządów Łukaszenki w politycznym krajobrazie Białorusi zaszły liczne zmiany. Mimo jego autorytarnych działań białoruska opozycja pozostaje zdeterminowana, by stawić mu opór. Choć Łukaszenka obchodzi trzydziestolecie swoich rządów, zdaje sobie sprawę, że dotychczasowy klimat polityczny ulega zmianie. Jego popularność wśród Białorusinów maleje, a brutalność została ujawniona przez liderów opozycji. Przyszłość relacji między opozycją a Łukaszenką pozostaje niepewna.

Artykuł został opublikowany na New Eastern Europe

Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie'24" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 230 000 zł.

Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.