Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Międzymorze / 09.10.2024
Mark Temnycky
Ukraińskie siły zaskoczyły wroga. Rosja zwraca się do Białorusi w obliczu przewagi ukraińskiej ofensywy
Moskwa coraz mocniej naciska na Mińsk, aby wsparł działania wojenne przeciwko Ukrainie. Ostatnie ćwiczenia wojskowe Białorusi przy południowej granicy wzbudziły obawy o niezależność kraju. Jasne jest, że Mińsk znajduje się w trudnym położeniu i nie ma korzystnych opcji w obliczu wojny Rosji z Ukrainą.
(Shutterstock)
Posłuchaj słowa wstępnego trzeciego wydania magazynu online!
W zeszłym miesiącu ukraińskie siły zaskoczyły Rosjan, dokonując inwazji na obwód kurski. W ciągu kilku ostatnich tygodni Ukraińcy zajęli ponad tysiąc kilometrów kwadratowych. Federacja Rosyjska reagowała powoli, a ukraińska ofensywa wzbudziła niepokój w Rosji.
Niektórzy eksperci twierdzą, że Ukraińcy rozpoczęli atak na terytorium Rosji, aby zakłócić operacje rosyjskie. Federacja Rosyjska została zmuszona do przeniesienia wielu żołnierzy ze wschodniej Ukrainy, aby obronić Kursk przed ukraińskimi siłami. Według „Newsweeka” rosyjski rząd przesunął stamtąd ponad 45 000 żołnierzy. Mimo tych działań sytuacja w rosyjskim regionie nie uległa zmianie. Ukraińskie siły nadal kontrolują część terytorium w Rosji, a rosyjska kontrofensywa w Kursku nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
W akcie desperacji prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się o pomoc do swojego wieloletniego sojusznika, Alaksandra Łukaszenki. Od początku pełnoskalowej inwazji w 2022 roku Białoruś stała się partnerem Rosji, umożliwiając rosyjskim siłom stacjonowanie żołnierzy i sprzętu na swoim terytorium. Rosjanie wystrzeliwali pociski i przeprowadzali ataki na Ukrainę z Białorusi, a także transportowali stamtąd sprzęt w ramach działań inwazyjnych.
Białoruski rząd jednak wstrzymał się od wysyłania własnych żołnierzy na front. Prezydent Łukaszenka wielokrotnie zapewniał, że nie zaangażuje białoruskich sił zbrojnych w walki po stronie Rosji. Zdaje sobie bowiem sprawę, że większość obywateli sprzeciwia się tej wojnie i że brakuje mu poparcia nawet wśród najbliższych współpracowników. Do tej pory dziesiątki białoruskich oficerów wojskowych w proteście zrezygnowały ze służby. Część z nich utworzyła ochotnicze bataliony w Ukrainie lub przyłączyła się do nich, by walczyć przeciwko Rosji.
Białoruski rząd pozostaje również ostrożny wobec opozycji. Gdyby Białoruś całkowicie zaangażowała się w wojnę po stronie Rosji, mogłoby to wywołać dalsze oburzenie w społeczeństwie. W przeszłości powstawały ruchy oporu wobec Łukaszenki i jego administracji, a białoruski przywódca pragnie utrzymać swoją władzę jak najdłużej. Po niedawnym świętowaniu trzydziestolecia rządów Łukaszenka z pewnością nie chciałby stracić kontroli nad krajem. Dlatego będzie kontynuował ostrożne podejście w tej kwestii.
Putin jednak wywiera coraz większą presję na Łukaszenkę. Rosja zdaje sobie sprawę, że Białoruś w znacznym stopniu zależy od rosyjskich zasobów energetycznych i handlu. Jej gospodarka jest silnie powiązana z rosyjską, co sprawia, że Łukaszenka ma ograniczone pole manewru w kwestii oporu wobec żądań Putina. Jak dotąd, białoruski przywódca utrzymywał pewien dystans – pozwalał Rosji wykorzystywać Białoruś jako bazę do działań wojennych, ale konsekwentnie odmawiał wysłania żołnierzy na Ukrainę.
Ostatnio rosyjski rząd ponownie wezwał Białoruś do wsparcia w wojnie. Ta odmówiła wysłania żołnierzy na Ukrainę, za to rozpoczęła rozmieszczanie swoich wojsk w pobliżu granicy. W ostatnich tygodniach białoruskie oddziały przeprowadzały ćwiczenia w rejonach przygranicznych zachodniej i północnej Ukrainy. Rosjanie liczą, że te manewry wystarczą, by zastraszyć ukraińskie siły i wymusić ich relokację.
Ukraińcy jednak pozostają na swoich pozycjach i nie dają się zwieść manewrom Mińska. Siły Zbrojne Ukrainy oraz bataliony ochotnicze utrzymają aktualne rozmieszczenie, skupiając się na obronie południowych i wschodnich terytoriów kraju. Ukraińcy zamierzają również kontynuować ofensywę w rejonie Kurska z nadzieją, że może to posłużyć jako przyszły środek przetargowy w negocjacjach z Rosją.
Mark Temnycky jest akredytowanym niezależnym dziennikarzem zajmującym się sprawami eurazjatyckimi i pracownikiem naukowym w Eurasia Center przy Atlantic Council. Można go znaleźć na X @MTemnycky.
Świadoma, że ruchy białoruskich wojsk przy granicy nie zniechęciły ukraińskich sił, Federacja Rosyjska będzie starała się wywrzeć dodatkową presję na Białoruś. Prezydent Łukaszenka stoi przed trudnym wyborem. Czy zdecyduje się postąpić wbrew prezydentowi Putinowi, co może jedynie zaostrzyć napięcia? A może jego działania wywołają silniejszy ruch oporu wewnątrz Białorusi? Żadna z opcji nie wydaje się korzystna dla Łukaszenki.
Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie'24" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 230 000 zł.
Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.