Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Międzymorze / 20.09.2024
Hanna Wasilewicz
Zachodnie sankcje wpływają na Białoruś. Restrykcje objęły wiele sektorów
Sankcje nałożone na Białoruś w 2022 roku szybko uderzyły w gospodarkę kraju, wywołując poważne skutki. Ich bezpośrednim efektem był znaczący spadek aktywności gospodarczej, określany przez ekonomistów mianem „transformacyjnej recesji”. Mimo to reżim Łukaszenki, wspierany bliskimi relacjami z Rosją i silną kontrolą nad krajowymi strukturami władzy, jak dotąd zdołał przetrwać ten kryzys.
Pomnik Zwycięstwa na Placu Zwycięstwa w Mińsku. (Zdjęcie: Fire-fly / Shuttestock)Victory Monument on Victory Square on an autumn evening in Minsk. Photo: Fire-fly / Shuttestock [Jesienny wieczór przy Pomniku Zwycięstwa na Placu Zwycięstwa w Mińsku. Fot.: Fire-fly/Shuttestock.]
Posłuchaj słowa wstępnego trzeciego wydania magazynu online!
Rok 2022 okazał się punktem zwrotnym dla białoruskiej gospodarki, gdy poważnie wstrząsnęły nią zachodnie sankcje, nałożone w odpowiedzi na sytuację polityczną w kraju oraz jego bliskie relacje z Rosją. Sankcje te, wymierzone w kluczowe sektory i przedsiębiorstwa, zmusiły Białoruś do funkcjonowania w nowej rzeczywistości gospodarczej, naznaczonej zerwanymi więzami handlowymi, ograniczonym dostępem do rynków zachodnich oraz restrykcjami finansowymi.
Kontrola państwowa, zależność od eksportu i podatność na sankcje
Wpływ zachodnich obostrzeń na białoruską gospodarkę należy analizować w kontekście jej wcześniejszego stanu, ukształtowanego przez dziedzictwo państwowej kontroli, zależność od eksportu oraz wcześniejsze doświadczenia z sankcjami. Ten kontekst ujawnia gospodarkę już obarczoną wewnętrznymi słabościami, które po 2022 roku dodatkowo się pogłębiły. Fundamentem białoruskiego modelu gospodarczego jest głęboko zakorzeniony system państwowej kontroli, odziedziczony po czasach sowieckich. Państwowe przedsiębiorstwa dominują w kluczowych sektorach, takich jak energetyka, przemysł i rolnictwo. Chociaż taka struktura zapewnia pewien stopień poczucia stabilności i bezpieczeństwa społecznego, jednocześnie prowadzi do nieefektywności, ogranicza rozwój sektora prywatnego i obniża konkurencyjność na rynkach międzynarodowych.
Ten państwowy model gospodarczy jest silnie zależy od eksportu – głównie do Rosji i innych krajów Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Kluczowymi źródłami dochodów są surowce, nawozy i maszyny. Jednak uzależnienie od niewielkiej liczby rynków i produktów eksportowych sprawia, że gospodarka Białorusi jest szczególnie podatna na zewnętrzne wstrząsy, zmiany polityczne i właśnie sankcje.
Ograniczenia nałożone w 2022 roku nie były pierwszym doświadczeniem Białorusi z takimi działaniami. Po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku oraz następujących po nich represjach wobec opozycji Unia Europejska i Stany Zjednoczone wprowadziły szereg sankcji skierowanych przeciwko osobom i podmiotom powiązanym z reżimem Alaksandra Łukaszenki. Choć poprzednie nie były tak kompleksowe jak te z 2022 roku, uwypukliły podatność białoruskiej gospodarki na zewnętrzny nacisk i zapowiadały możliwość dalszej izolacji ekonomicznej.
Precyzyjne sankcje jako narzędzie presji ekonomicznej i politycznej
Sankcje nałożone na Białoruś w 2022 roku nie były prymitywnym narzędziem wojny gospodarczej, lecz precyzyjnie zaprojektowanym mechanizmem, ukierunkowanym na wywieranie maksymalnej presji na kluczowe sektory i podmioty wspierające reżim Łukaszenki. Precyzyjne działania, przypominające użycie skalpela, zmierzały do osłabienia głównych źródeł dochodów, zakłócenia funkcjonowania strategicznych gałęzi przemysłu, a w dłuższej perspektywie – doprowadzenia do zmian politycznych.
Jednym z głównych celów tej operacji ekonomicznej był białoruski sektor bankowy. Ograniczenie dostępu do międzynarodowych systemów płatności oraz możliwości dokonywania transakcji w walutach obcych miało skutkować odcięciem kluczowych źródeł finansowania białoruskiej gospodarki. Utrudniłoby to reżimowi finansowanie swoich działań, a jednocześnie wywołało efekt domina w całej gospodarce, zakłócając handel, ograniczając inwestycje i osłabiając zaufanie społeczne.
Oprócz sektora bankowego sankcje objęły kluczowe filary białoruskiego przemysłu, które stanowią podstawę gospodarki kraju. W przemyśle potasowym, generującym główne źródło dochodów z eksportu, wprowadzono ograniczenia dotyczące sprzedaży i transportu jego produktów. Poważne restrykcje dotknęły też sektor rafinacji ropy naftowej – znacząco zmniejszono jego zdolność do przetwarzania surowca i eksportu produktów rafineryjnych.
Sankcje odczuł mocno również sektor produkcyjny, silnie uzależniony od importowanych komponentów i technologii. Ograniczenia w dostawach kluczowych surowców zakłóciły funkcjonowanie linii produkcyjnych, zmuszając wiele fabryk do ograniczenia działalności, a w niektórych przypadkach – do całkowitego zamknięcia. Miało to dalekosiężne skutki, wpływając na powiązane branże i pogłębiając ogólną niepewność gospodarczą.
Restrykcje objęły także sektor high-tech. Ograniczenia w eksporcie zaawansowanych technologii, zwłaszcza tych o potencjalnych zastosowaniach militarnych, miały na celu odcięcie Białorusi od nowoczesnych rozwiązań oraz ograniczenie jej zdolności do rozwijania własnego potencjału technologicznego. To celowe działanie odzwierciedlało rosnącą świadomość strategicznej roli technologii w współczesnym świecie geopolitycznym.
Sankcje nie ograniczały się jedynie do szeroko zakrojonych celów sektorowych. Precyzyjne działania skierowano na konkretne osoby i podmioty kluczowe dla wspierania reżimu Łukaszenki lub z nim współpracujące. Wysokich rangą urzędników, wpływowych liderów biznesowych oraz przedsiębiorstwa państwowe objęto zamrożeniem aktywów, zakazami podróży i innymi środkami karnymi. Te „inteligentne sankcje” miały wywrzeć presję i stworzyć podziały wśród rządzącej elity, podatnej na tego rodzaju naciski.
Skuteczność tego podejścia pozostaje przedmiotem debaty. Choć z pewnością zakłócają kluczowe sektory, sankcje jak dotąd nie przyniosły oczekiwanych rezultatów politycznych. Reżim Łukaszenki, wspierany przez bliskie więzi z Rosją oraz silną kontrolę nad krajowymi strukturami władzy, jak dotąd przetrwał kryzys, dostosowując się do nowych realiów gospodarczych i znajdując sposoby na obejście najbardziej szkodliwych skutków. Niemniej jednak długoterminowy wpływ tej gospodarczej „operacji” pozostaje nieznany, a w miarę upływu czasu mogą pojawić się bardziej systemowe konsekwencje.
Bezpośredni wpływ: transformacyjna recesja?
Sankcje nałożone na Białoruś w 2022 roku zadały potężny cios gospodarce kraju. Ich bezpośrednim skutkiem stał się wyraźny spadek aktywności gospodarczej, określany przez ekonomistów mianem „transformacyjnej recesji”. Ten kryzys nie był jednak jedynie cyklicznym osłabieniem gospodarki, lecz sygnalizował głębokie zmiany strukturalne, które zmusiły Białoruś do zmierzenia się z konsekwencjami swoich wewnętrznych słabości gospodarczych i geopolitycznych decyzji.
Najbardziej bezpośrednim i widocznym skutkiem sankcji okazał się spadek produkcji gospodarczej. Kluczowe sektory, silnie uzależnione od eksportu na Zachód i zachodniego finansowania, zaczęły napotykać na poważne trudności. Produkcja przemysłowa, zwłaszcza w branżach takich jak nawozy potasowe i produkty naftowe, załamała się wraz z utratą rynków eksportowych. Ponadto już osłabione przez pandemię łańcuchy dostaw zostały jeszcze bardziej zakłócone, gdy ograniczono dostęp do importowanych surowców i komponentów. Firmy, szczególnie te powiązane z rynkami zachodnimi, zmagały się z dotkliwymi brakami, co zmuszało je do drastycznego ograniczania produkcji i zwalniania pracowników.
Wykluczenie białoruskich banków z systemu SWIFT dodatkowo pozbawiło gospodarkę dostępu do walut obcych, co utrudniło firmom realizację międzynarodowych transakcji oraz spłatę zagranicznych zobowiązań. Koszty importowanych towarów, już wcześniej rosnące z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw, gwałtownie wzrosły, wywierając dodatkową presję na budżety zarówno przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych.
Szok gospodarczy wywołany sankcjami nie był jedynie abstrakcyjnymi statystykami. Przełożył się na realne trudności dla zwykłych Białorusinów. Gdy firmy zmagały się z malejącymi przychodami i rosnącymi kosztami, liczba zwolnień wzrastała, co prowadziło do podniesienia stopy bezrobocia. Najbardziej narażone na skutki kryzysu były najsłabsze grupy społeczne, zależne od wsparcia państwowego i stałych dochodów, które poniosły największe straty w wyniku spowolnienia gospodarczego.
Poza statystykami
Sankcje nałożone na Białoruś nie tylko wywołały recesję, ale także wymusiły transformację dotychczasowego modelu gospodarczego. Ujawniły przy tym kruchość systemu opartego na nadmiernej kontroli państwowej, silnej zależności od eksportu oraz bliskich relacjach z Rosją. Ta przymusowa zmiana, choć bolesna w krótkiej perspektywie, może w dłuższym czasie otworzyć drogę do strukturalnych reform. Konieczność dywersyfikacji gospodarki, zmniejszenia zależności od Rosji, wspierania rozwoju sektora prywatnego oraz przyciągania zagranicznych inwestycji od nowych partnerów stała się pilniejsza niż kiedykolwiek.
Bezpośredni wpływ sankcji nałożonych na Białoruś w 2022 roku był gwałtowny i dotkliwy, wprowadzając kraj w fazę transformacyjnej recesji. Kryzys ten zmusił Białoruś do konfrontacji z własnymi gospodarczymi słabościami i skutkami wcześniejszych geopolitycznych wyborów. Choć długoterminowe konsekwencje tej wymuszonej adaptacji nie są jeszcze znane, jedno jest pewne – białoruska gospodarka nigdy nie powróci do wcześniejszego stanu.
Dostosowanie do nowej rzeczywistości. Strategie przetrwania
Sankcje nie tylko zakłóciły dotychczasowy porządek gospodarczy, ale również zmusiły reżim i przedsiębiorstwa do stawienia czoła swoim słabościom oraz poszukiwania rozwiązań w obliczu bezprecedensowych wyzwań. Mimo niepewności i trudności ujawnił się duch adaptacji. Okres tych wstrząsów stał się kuźnią, w której kształtowano nowe strategie przetrwania, a w niektórych przypadkach – nawet możliwości rozwoju.
Najbardziej bezpośrednią i naturalną reakcją na zerwanie więzi z Zachodem była intensyfikacja orientacji na Wschód. Białoruś, już silnie związana z Rosją, pogłębiła te relacje, opierając się na swoim sąsiedzie jako kluczowym rynku eksportowym i głównym źródle niezbędnych importów. Choć takie rozwiązanie zapewniło tymczasowe wsparcie, wiązało się również z istotnymi wyzwaniami. Rosnąca zależność od Rosji budziła obawy dotyczące jej potencjalnej gospodarczej i politycznej dominacji, co dodatkowo komplikowało geopolityczne manewry Białorusi.
Równocześnie Białoruś zaczęła intensywniej poszukiwać nowych partnerów w Azji, z Chinami na czele, widząc w tym atrakcyjną perspektywę ze względu na ich znaczenie w globalnej gospodarce i dostęp do zasobów finansowych. Jednak ta wschodnia ekspansja nie obyła się bez trudności. Poruszanie się w skomplikowanej sieci międzynarodowych sankcji, szczególnie tych skierowanych przeciwko Rosji, wymagało ostrożnego balansowania i precyzyjnych działań dyplomatycznych.
Zakłócenie globalnych łańcuchów dostaw i nagła utrata dostępu do zachodnich importów uwypukliły kruchość białoruskiej zależności od zewnętrznych źródeł. Ta podatność skłoniła do nowego nacisku na samowystarczalność, w której kluczowymi elementami strategii gospodarczej stały się substytucja importu i rozwój krajowej produkcji. Administracja Łukaszenki aktywnie zaangażowała się w ten proces, wdrażając polityki mające na celu wzmocnienie rodzimych gałęzi przemysłu, szczególnie tych uznawanych za kluczowe dla bezpieczeństwa narodowego i stabilności gospodarczej.
Wewnętrzny zwrot gospodarczy pobudził również dążenie do innowacji i transferu technologii. Świadoma potrzeby zmniejszenia dystansu wobec Zachodu, Białoruś skupiła się na rozwijaniu własnych zdolności technologicznych, starając się opracować krajowe lub pozyskać zagraniczne substytuty dla wcześniej importowanych dóbr i technologii. Jednak to przedsięwzięcie napotykało na poważne wyzwania. Osiągnięcie korzyści skali, przyciągnięcie niezbędnych ekspertów oraz zapewnienie dostępu do zaawansowanych technologii stanowiły istotne przeszkody na drodze do pełnej samowystarczalności.
Sankcje, mimo ich zakłócającego wpływu, dały Białorusi niespodziewaną szansę na przyspieszenie adaptacji do gospodarki cyfrowej. Dostrzegając potencjał wzrostu i innowacji w tej dziedzinie, rząd skoncentrował się na wykorzystaniu istniejących atutów w sektorze IT i rozwoju oprogramowania. Podjęto działania mające na celu przyciągnięcie zagranicznych inwestycji w tym obszarze oraz promowanie eksportu usług cyfrowych, co miało pozycjonować Białoruś jako znaczącego gracza na globalnym rynku cyfrowym. Wzrost e-commerce i rozwój systemów płatności cyfrowych stały się kolejnymi priorytetami, napędzanymi koniecznością obejścia ograniczeń finansowych i utrzymania płynności handlu.
Ogólnie rzecz biorąc, przedsiębiorcy, którzy pozostali w Białorusi, wykazali niezwykłą zdolność adaptacji w obliczu pozornie niepokonanych przeszkód. Przekształcali swoje firmy, eksplorowali nowe rynki i opracowywali innowacyjne rozwiązania, aby skutecznie funkcjonować w zmienionym krajobrazie gospodarczym.
Test adaptacji
Sankcje nałożone na Białoruś w 2022 roku stanowiły ekonomiczne wyzwanie i test adaptacyjności, który ujawnił zarówno słabości, jak i wewnętrzne siły białoruskich przedsiębiorstw. Administracja Łukaszenki, często krytykowana za swoje autorytarne podejście, wykazała pewien pragmatyzm. W obliczu egzystencjalnego zagrożenia wynikającego z nałożonych restrykcji dostosowała strategię gospodarczą, zacieśniając relacje z Rosją, poszukując nowych partnerstw w Azji oraz podejmując działania na rzecz substytucji importu i wspierania krajowych innowacji.
Reakcja władz była jednak tylko częścią tej historii. Białoruscy przedsiębiorcy, stając w obliczu nagłego załamania dotychczasowych rynków i odpływu zagranicznych inwestycji, szybko przekształcali swoje firmy. Poszukiwali alternatywnych dostawców oraz wykorzystywali potencjał gospodarki cyfrowej, aby przetrwać w nowej rzeczywistości.
Hanna Wasilewicz jest doktorem stosunków międzynarodowych i studiów europejskich. Jej zainteresowania badawcze obejmują ideologię państwową i propagandę, kwestie tożsamości, stosunki międzyetniczne, różnorodność językową oraz diasporę i stosunki krewniaczo-państwowe.
Długoterminowe skutki tej wymuszonej adaptacji wciąż pozostają niepewne. Czy białoruska gospodarka zdoła przetrwać w nowej, ograniczonej rzeczywistości?
Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie'24" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 230 000 zł.
Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.