Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze / 08.10.2024
Kacper Wańczyk

Nowe sposoby adaptacji. Gospodarki Białorusi, Rosji i Ukrainy w drugim kwartale

Dane z pierwszej połowy 2024 roku wskazują, że wszystkie trzy kraje dotknięte wojną – Białoruś, Rosja i Ukraina – nadal odnotowują wzrost PKB i wykazują względną stabilność wewnętrzną. Niemniej każde z tych państw aktywnie poszukuje nowych sposobów na wzmocnienie swojej pozycji gospodarczej.
Foto tytułowe
Narodowy Bank Białorusi (Zdjęcie: Homoatrox / Wikimedia)



Posłuchaj słowa wstępnego trzeciego wydania magazynu online!



Białoruś – wzrost gospodarczy, tranzyt do Azji


Gospodarka Białorusi odnotowała wzrost na poziomie 5,5% w pierwszej połowie 2024 roku, a eksperci przewidują, że do końca roku wyniesie on około 4%. Głównym czynnikiem napędzającym wzrost PKB pozostaje państwowe wsparcie wewnętrznego spożycia gospodarstw domowych. Istotną rolę odegrały również wydatki na inwestycje, które prawdopodobnie wynikają z rozwoju możliwości produkcyjnych białoruskich firm. Taki rozwój jest odpowiedzią na rosnącą konkurencję ze strony przedsiębiorstw rosyjskich i chińskich.
Pobierz magazyn ZA DARMO
Magazyn Nowa Europa Wschodnia Online
jest bezpłatny.

Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite


Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez niezależne centrum badawcze BEROC ponad jedna czwarta Białorusinów przewiduje spadek swoich dochodów, a większość respondentów wskazuje na wzrost cen jako główną przyczynę takiego stanu rzeczy. Mimo to inflacja pozostaje pod kontrolą i w drugim kwartale utrzymywała się na poziomie 6,1%. Władze nadal stosują administracyjne ograniczenia cen, jednocześnie prowadząc łagodną politykę finansową. Narodowy Bank Białorusi nie zmienił podstawowej stopy procentowej, która od czerwca ubiegłego roku pozostaje na poziomie 9,5%.

Sytuacja w handlu zagranicznym, kluczowym dla białoruskiej gospodarki, pozostaje skomplikowana i niejednoznaczna. Od początku 2024 roku wolumen eksportu wykazywał dalszy wzrost, a dynamika importu utrzymywała się na podobnym poziomie co w pierwszej połowie roku, przyczyniając się do wzrostu PKB o 0,3%. Jednak najwyższy od 2010 roku poziom zakupów walut obcych przez przedsiębiorstwa sugeruje, że firmy będą nadal zwiększać import. Wynika to nie tylko z rosnącej konsumpcji, ale również z inwestycji w nowe schematy produkcji, które często wymagają zaawansowanego technologicznie sprzętu, niedostępnego na Białorusi.

Mińsk podejmuje działania mające na celu zwiększenie dochodów z zagranicy, co widać w jego staraniach o dołączenie do projektu korytarza tranzytowego Północ–Południe, promowanego przez Rosję. Moskwa zamierza zbudować szereg centrów logistycznych wzdłuż linii kolejowej biegnącej od granicy z Azerbejdżanem do południowych portów Iranu. Na realizację tego projektu rząd rosyjski planuje przeznaczyć 3 mld dolarów do 2030 roku.

Analizy oficjalnych ekspertów z Baku i Mińska wskazują na potencjalną synergię między korytarzem Północ–Południe a przebiegającą przez Białoruś trasą Zachód–Wschód. Według tych analiz w pierwszym kwartale 2024 roku tranzyt między Białorusią a Chinami wzrósł o 68%. To stawia Białoruś w roli potencjalnego hubu transportu lądowego między Azją a Zachodem, podczas gdy Azerbejdżan mógłby pełnić podobną funkcję między Azją a Południem. W sierpniu, podczas wizyty premiera Chin Li Qianga w Mińsku, Białoruś i Chiny podpisały porozumienia dotyczące współpracy w zakresie tranzytu, szczególnie kolejowego. To może sugerować postęp w tej dziedzinie. Jednak dotychczasowa współpraca gospodarcza między oboma krajami często kończyła się na deklaracjach, głównie ze względu na silną zależność Mińska od Moskwy.


Rosja – inflacja i prawa własności


Nacisk inflacyjny pozostaje jednym z kluczowych wyzwań dla rosyjskich władz. Pod koniec lipca Rada Dyrektorów Centralnego Banku Rosji (CBR) podjęła decyzję o podniesieniu stopy podstawowej do 18%. Szefowa banku, Elwira Nabiullina, zaznaczyła, że decyzja ta była odpowiedzią na utrzymujący się wzrost inflacji, która w lipcu osiągnęła poziom 9,3%. CBR zaktualizował również prognozę rocznej inflacji na 2024 rok, szacując ją w przedziale od 6,5 do 7%, podczas gdy oficjalny cel wynosi 4%.

Nabiullina zwróciła uwagę na inne wyzwania, z którymi zmaga się rosyjska gospodarka. Jednym z nich jest rosnąca konsumpcja, która nie idzie w parze ze wzrostem zdolności produkcyjnych, co dodatkowo komplikuje niedobór siły roboczej. Kolejnym problemem jest zwiększenie portfeli kredytowych firm, wynikające z państwowych programów wspierających takie pożyczki. Dodatkowo zachodnie sankcje mogą prowadzić do dalszego wzrostu popytu na towary importowane, co stanowi kolejne wyzwanie dla gospodarki.

Inwazja Ukrainy na region kurski może nasilić niektóre z tych procesów, przynajmniej na poziomie regionalnym. Publiczne inwestycje w budowę nowych umocnień, odbudowę zniszczonej infrastruktury oraz wsparcie dla osób wewnętrznie przesiedlonych mogą wywołać dodatkową presję na wzrost płac. Jednocześnie sytuacja związana z niedoborem siły roboczej może ulec dalszemu pogorszeniu.

Te problemy wpłynęły na spowolnienie rozwoju rosyjskiej gospodarki, jednak PKB w pierwszej połowie roku wzrósł o 4%. Deficyt budżetowy pozostaje niski. Wstępne szacunki za pierwszą połowę 2024 roku wskazują na jego poziom wynoszący 0,5% PKB, co oznacza 2,5-krotny spadek w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku.

Kreml wykorzystuje sytuację wojenną do zmiany relacji w zakresie praw własności. Rosyjskie służby zaczęły testować prawną formułę umożliwiającą konfiskatę majątku osób, które zostaną uznane za „ekstremistów”.

Procedurę tę po raz pierwszy zastosowano wobec dziennikarza telewizyjnego Aleksandra Niewzorowa. W lipcu cała jego rodzina została uznana za „ekstremistyczną”, co doprowadziło do konfiskaty ich majątku, obejmującego trzy działki gruntowe, samochód oraz pakiety akcji w kilku firmach.

Wkrótce potem formuły tej użyto w bardziej znaczącej sprawie. Prokuratura Generalna Rosji wszczęła procedurę nadania statusu „ekstremisty” przedsiębiorcy Jurijowi Szeflerowi i jego firmom. Szefler, który pod koniec lat 90. przejął kontrolę nad firmą posiadającą prawa do marek wódek Stolicznaja i Moskowskaja, stał się celem działań rosyjskich władz. Dążą one do odebrania mu prawa do używania tych nazw handlowych za granicą. Oskarżono go o wspieranie Ukrainy i krytykowanie rosyjskich władz. Ponieważ od 2002 roku przebywa poza Rosją, działania te mogą doprowadzić do konfiskaty jego aktywów przez państwo rosyjskie.

Taka procedura otwiera drzwi do odwrócenia jednej z „prywatyzacji” z lat 90. i może w przyszłości zostać zastosowana wobec innych właścicieli oraz podmiotów, zwiększając kontrolę państwa nad prywatnymi zasobami.


Ukraina – więcej podatków i pracujących kobiet, mniej energii


Na początku czerwca ukraiński rząd przedstawił parlamentowi propozycję zmian w systemie podatkowym, motywowaną rosnącą potrzebą finansowania wysiłków obronnych. Zmiany mają zwiększyć obciążenie podatkowe gospodarki o 4–6% PKB od 1 września.

W ramach projektu zaproponowano podniesienie podatku wojennego do 5%, co spowoduje wzrost podatku dochodowego do 23%, przy obecnie obowiązującej jednolitej stawce podatkowej. To rozwiązanie zwiększy obciążenia przede wszystkim dla grup o niższych dochodach. Analogiczny wzrost zostanie zastosowany do osób fizycznych i małych firm korzystających z uproszczonego systemu podatkowego, z wyjątkiem tzw. trzeciej grupy (obejmującej głównie branżę IT i usługi profesjonalne), gdzie obciążenie wzrośnie o 6%.

Większe firmy będą zobowiązane do zapłaty 1% swojego dochodu, co według niektórych ekspertów może obniżyć ich konkurencyjność w porównaniu do towarów importowanych. Rząd ukraiński nie planuje jednak zmian wpływających na importy, z wyjątkiem importu samochodów. Zakup nowego pojazdu będzie opodatkowany stawką 15% wartości. Ponadto firmy odczują wzrost podatku akcyzowego na paliwa. Wprowadzone zostaną także nowe podatki na dobra luksusowe, takie jak zakup metali szlachetnych, biżuterii oraz sprzedaż nieruchomości, która odbędzie się po raz drugi w roku.

W wyniku nasilenia rosyjskich ataków rakietowych Ukraina straciła około dwóch trzecich swoich zdolności produkcji energii. Niedobory w systemie są uzupełniane przez import, głównie z Węgier (około 40%), Słowacji i Rumunii (po około 20%). Miało to istotny wpływ na funkcjonowanie gospodarki, co znalazło odzwierciedlenie w spadku nastrojów przedsiębiorców po maju. W regularnym badaniu opinii, przeprowadzonym przez Narodowy Bank Ukrainy (NBU) wśród firm, problemy z dostępem do energii zostały wskazane jako najważniejsze. Zmiany w postawach biznesowych stały się widoczne dopiero w lipcu, gdy przedsiębiorcy zaczęli dostosowywać się do niedoborów energii. Większość firm spodziewała się także wzrostu cen swoich towarów i usług.

Niedobór siły roboczej pozostaje istotnym problemem o charakterze strukturalnym, wynikającym zarówno z mobilizacji, jak i migracji. Będzie to nadal hamować działalność ukraińskiego biznesu w przyszłości. Ta sytuacja prowadzi do feminizacji siły roboczej. Dane z 2023 roku pokazują, że w branży budowlanej kobiety stanowiły 38% pracowników (w porównaniu do 20% w 2021 roku). W sektorze wydobywczym odsetek ten wyniósł 49% (wzrost z 27% w 2021 roku).

Pomimo tych trudności PKB Ukrainy po sześciu miesiącach 2024 roku osiągnął wzrost na poziomie 4,1%. Narodowy Bank Ukrainy (NBU) zrewidował swoją prognozę, obecnie spodziewając się wzrostu gospodarki o 3,7% w 2024 roku. To wskazuje na pewną stabilizację, mimo wyzwań związanych z niedoborem siły roboczej i innymi trudnościami.

NBU kontynuuje obniżanie podstawowej stopy procentowej, która na początku czerwca została ustalona na poziomie 13%. Zarząd instytucji wydaje się zachowywać większą ostrożność niż zewnętrzni eksperci. Analitycy MFW już w marcu zalecali obniżenie stopy do poziomu, który osiągnięto dopiero w czerwcu. W lipcu inflacja wyniosła 5,4%, co nieznacznie przekroczyło cel inflacyjny wynoszący 5%.


Dokąd to wszystko prowadzi?


Białoruś ma z pewnością najmniejsze pole manewru. To nie pierwszy raz, gdy Mińsk stara się aktywnie uczestniczyć w tworzeniu nowego międzynarodowego projektu gospodarczego, który dałby mu pewien stopień niezależności od Moskwy. Kreml jednak zawsze potrafił przyciągnąć Alaksandra Łukaszenkę z powrotem. Niemniej zmieniająca się pozycja Azerbejdżanu na Kaukazie oraz rosnąca rola Chin w tym regionie, który Moskwa uznaje za swoją strefę wpływów, mogą tym razem przynieść inny rezultat.

Konfiskacja mienia w Rosji może wpłynąć na wewnętrzną strukturę relacji władzy między różnymi grupami wpływów, które tworzą „system putinowski”. Wojna w pewnym stopniu osłabła, stanowiąc w istocie „tort do podziału” między trzy państwa. Napięcia oczywiście wzrosły, ale wciąż są one na poziomie, który można opanować. Niemniej, w miarę trwania wojny, mogą pojawić się nowe konflikty.
Kacper Wańczyk jest analitykiem zajmującym się Białorusią, Rosją i Ukrainą oraz doktorantem na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Jako dyplomata służył m.in. na Białorusi i w Afganistanie.


Zmiany w ukraińskim systemie podatkowym prawdopodobnie przyczynią się do zwiększenia wpływów budżetowych, ale tylko w ograniczonym zakresie. Brak opodatkowania, które w znaczący sposób objęłoby duże firmy lub holdingi, ograniczy oczekiwany napływ środków. Nawet przy bardziej rozbudowanej reformie podatkowej ukraiński budżet wciąż będzie silnie zależny od wsparcia zagranicznego. Artykuł został opublikowany w New Eastern Europe

Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie'24" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 230 000 zł.

Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.