Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Międzymorze / 12.12.2024
Pavel Havlíček

Przystąpienie Ukrainy do UE to jedyna droga uwolnienia się od rosyjskiej agresji

Czechy i Polska muszą wzmocnić komunikację strategiczną skierowaną do swoich obywateli i wyjaśnić, dlaczego ważne jest dalsze wspieranie Ukrainy. Oraz dlaczego jej przyszłe przystąpienie do UE jest jedyną drogą ucieczki przed rosyjską agresją.
Foto tytułowe
(president.pl)



Posłuchaj słowa wstępnego czwartego wydania magazynu online!



Forum Wymiany Doświadczeń poświęcone kwestiom akcesji, zorganizowane w Kijowie przez ukraińską organizację Nowa Europa, po raz kolejny zwróciło uwagę na fundamentalną sprzeczność między retoryką państw i instytucji europejskich, opowiadających się za dużymi inwestycjami w obronność i wsparcie dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji, a postawą społeczeństw europejskich. Ich gotowość do kontynuacji tej formy pomocy Ukrainie słabnie.

Wynika to nie tylko z najnowszej serii badań Eurobarometru, ale także z pogłębionych analiz przeprowadzonych przez szereg krajowych agencji socjologicznych, które intensywnie skupiają się na tej problematyce od początku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę. Spośród wszystkich badanych obszarów wsparcia, pomoc wojskowa od pewnego czasu odnotowuje najgorsze wyniki i, w przeciwieństwie pomocy humanitarnej dla Ukraińców, po upływie dwóch i pół roku wojny nie cieszy się już większościowym poparciem wśród Europejczyków.
Pobierz magazyn ZA DARMO
Magazyn Nowa Europa Wschodnia Online
jest bezpłatny.

Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite


Szczególną kategorią pytań było wsparcie dla Ukrainy w zakresie przyznania statusu kandydata stwarzającego szansę na przystąpienie do struktur europejskich. Podczas gdy znacząca większość Europejczyków (60%) wstecznie pozytywnie ocenia ten krok wykonany w roku 2022, pomiędzy poszczególnymi krajami widoczne są w tej kwestii znaczne różnice. W przypadku Czech jedynie 37 ze 100 respondentów poparło to rozwiązanie, a 57% było mu przeciwnych. W porównaniu z sąsiednią Polską jest to wynik dwukrotnie mniej korzystny dla Ukrainy.

W perspektywie długoterminowej powyższe wskaźniki mogą mieć istotny wpływ na zrównoważone podejście Europy do Ukrainy i dalsze wsparcie dla jej sprawiedliwej walki z rosyjskim agresorem. W oczach ekspertów europejskie wsparcie dla Ukrainy coraz bardziej się upolitycznia i staje się przedmiotem walk między europejskimi rządami a populistycznymi i antyukraińskimi siłami w poszczególnych krajach.


Dlaczego powinno nas to interesować?


Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Stowarzyszenie ds. Międzynarodowych [Asociace pro mezinárodni otázky, AMO] i Kolegium Europy Wschodniej, brak poparcia społecznego dla Ukrainy i jej przystąpienia do Unii Europejskiej, a także krytyka tego procesu przez populistów i siły antyukraińskie w obu krajach mogą stanowić najważniejsze wyzwania dla przyszłej zrównoważonej polityki europejskiej z perspektywy Europy Środkowej.

Chociaż wyniki w społeczeństwie są znacznie lepsze w polskim przypadku, na poziomie politycznym między partiami i przedstawicielami koalicji rządzącej a opozycją sytuacja w Polsce wygląda jeszcze gorzej. Elita rządząca jest obecnie uwikłana w skomplikowany konflikt z przedstawicielami państwa ukraińskiego dotyczący historycznej polityki pamięci, będący następstwem wcześniejszych konfliktów podsycanych przez obecną opozycję PiS. Nawet po zmianie polskiego rządu nie udało się skutecznie rozwiązać dawnych sporów związanych z eksportem ukraińskich produktów rolnych do UE i tzw. kabotażem, czyli logistyką i transportem.

Władze Czech nie przyłączyły się do nich i nie wprowadziły własnych ograniczeń na import ukraińskich towarów rolnych. Temat wywołał jednak jeszcze większy oddźwięk w społeczeństwie i stał się przedmiotem ostrej krytyki rządu przez lidera opozycji Andreja Babiša, a także przez antysystemowe siły w społeczeństwie, które wykorzystują takie kwestie we własnym interesie.

Kluczowym problemem w obu krajach jest brak wiarygodnych informacji, które byłyby dostępne zarówno dla czeskiego, jak i polskiego społeczeństwa i które nie mogłyby być nadużywane w debacie publicznej przez siły antyukraińskie. Konferencja w Kijowie zwróciła również uwagę na to, w jakim stopniu zagadnienia te są nadużywane przez siły trzecie, w tym Rosję, Chiny, Iran, i innych problematycznych aktorów na arenie międzynarodowej.


Jak postępować w tej kwestii?


Jak sugerują autorzy przeprowadzonych badań, istnieje potrzeba możliwie jak największej inwestycji w budowanie głębszego konsensusu społecznego i politycznego między różnymi grupami społecznymi, tak aby poszczególne podejścia rządu nie były podatne na radykalne zmiany. Widzieliśmy to dokładnie na przykładzie sąsiedniej Słowacji i zmiany stanowiska jej rządu w sprawie wsparcia dla Ukrainy.

Wymaga to nie tylko bardziej wiarygodnych informacji i zwiększonej świadomości społecznej co do konieczności ciągłego wspierania Ukrainy na szczeblu rządowym, ale także stworzenia jak najsilniejszego konsensusu politycznego między rządem a opozycją w podstawowych kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

Dobrym przykładem takich działań w kontekście czeskim była inicjatywa prezydenta Petra Pavla przed szczytem NATO w Waszyngtonie, kiedy to odbyło się spotkanie premiera Petra Fiali z Andrejem Babišem, podczas którego osiągnięto przynajmniej elementarny konsensus w sprawie reprezentowanych interesów na poziomie NATO. Rolę w budowaniu narodowego konsensusu musi odegrać również społeczność ekspercka i akademicka, a także biznes, którego sukces zależy od przewidywalności polityk publicznych.

Takie podejście będzie niezwykle trudne do wdrożenia, niemniej jest to jedyny sposób, aby zapobiec zniszczeniu dobrego imienia Czech w kontekście wspierania Ukrainy, a przede wszystkim promowania interesów narodowych związanych z bezpieczeństwem Czech. Jednak bez ogólnospołecznego poparcia w tej sprawie i ustalenia oczekiwań ze strony społeczeństwa inicjatywa ta może okazać się krótkoterminowa i nie przynieść długofalowych rezultatów.

Właśnie dlatego zarówno Czechy, jak i Polska muszą wzmocnić swoją komunikację strategiczną z obywatelami. Należy też dołożyć starań, aby wyjaśnić nie tylko, dlaczego ważne jest dalsze wspieranie Ukrainy, ale także dlaczego jej przystąpienie do UE jest jedynym możliwym sposobem na ucieczkę przed rosyjską agresją i toczącą się wojną na kontynencie europejskim. Taka narracja jest korzystna i pożądana nie tylko dla Ukrainy, ale także dla dużej części społeczeństw Europy Środkowej.
Pavel Havlicek jest pracownikiem naukowym Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych (AMO). Jego badania koncentrują się na Europie Wschodniej, zwłaszcza Ukrainie i Rosji, oraz Partnerstwie Wschodnim. Zajmuje się również kwestiami bezpieczeństwa, dezinformacji i komunikacji strategicznej, a także demokratyzacji i wsparcia społeczeństwa obywatelskiego w Europie Środkowo-Wschodniej i na obszarze poradzieckim.

To właśnie Czechy i Polska będą ostatecznie realizować te inicjatywy, ponieważ w najbliższym czasie nie możemy spodziewać się podobnie ambitnej polityki ze strony sąsiedniej Słowacji czy Węgier. Stanie się to szczególnie ważne na początku przyszłego roku, kiedy Polska będzie przewodniczyć Unii Europejskiej w ramach swojej prezydencji, która będzie się ściśle koncentrować na kwestiach związanych z Europą Wschodnią. Będzie to dobra okazja zarówno dla samej Polski, jak i Czech, jako jej bliskiego sojusznika, do promowania systemowych rozwiązań i długofalowego, zrównoważonego wsparcia Ukrainy, bo tylko ono może pomóc nam przezwyciężyć obecny kryzys.

Artykuł został zrealizowany przy wsparciu Forum Polsko-Czeskiego przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Republiki Czeskiej.