Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Rosja / 05.01.2025
Andreas Umland
Moskwa podkopuje reżim nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Układ pozwolił Rosji grozić nie tylko Ukrainie
Globalne reperkusje rosyjskiego ataku na Ukrainę podważają fundamenty międzynarodowego porządku nuklearnego.
(Shutterstock)
Posłuchaj słowa wstępnego czwartego wydania magazynu online!
Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) z 1968 roku jest jednym z najważniejszych i najbardziej wszechstronnych traktatów ludzkości, podpisanym przez 191 państw. Wraz z podobnymi konwencjami dotyczącymi broni chemicznej i biologicznej tworzy on globalny system nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia (BMR). Od 2014 roku reżim nieproliferacji nabrał jednak nowego, dziwnego znaczenia w związku z rosyjską aneksją ukraińskich terytoriów i ludobójczą polityką Moskwy w Ukrainie.
Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej pozwala Rosji, jako oficjalnemu państwu posiadającemu broń jądrową, budować i nabywać głowice atomowe. Jednocześnie NPT wyraźnie zabrania tego samego Ukrainie, jako oficjalnemu państwu nieposiadającemu broni jądrowej. Niejądrowi sojusznicy Ukrainy – od Kanady na zachodzie po Japonię na wschodzie – są podobnie związani układem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, a także konwencjami o broni chemicznej i biologicznej, ze swoim statusem czysto konwencjonalnych potęg wojskowych. Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej uniemożliwiał w przeszłości Ukrainie odstraszanie, a dziś – obronę przed oficjalnym państwem posiadającym broń jądrową, czyli Rosją.
Memorandum budapesztańskie z 1994 roku jako załącznik do NPT
Co jeszcze dziwniejsze, na początku lat 90. powstające postradzieckie państwo ukraińskie posiadało trzeci co do wielkości arsenał głowic nuklearnych na świecie – spadek po Związku Radzieckim, który rozpadł się w sierpniu–grudniu 1991 roku. Natychmiast po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości liczba jej broni atomowej była przez krótki czas większa niż suma broni masowego rażenia Chin, Francji i Wielkiej Brytanii razem wziętych. Na ostatnim szczycie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, zanim przekształciła się ona w OBWE, w stolicy Węgier, w grudniu 1994 roku, Federacja Rosyjska (RF), Stany Zjednoczone (USA) i Wielka Brytania (UK) podpisały z Ukrainą fatalne „Memorandum w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa w związku z przystąpieniem Ukrainy do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej”. Krótki dokument, który stał się znany jako memorandum budapesztańskie, powielał dwie podobne deklaracje, zaprojektowane specjalnie dla postsowieckich posiadaczy części arsenału atomowego byłego ZSRR – Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu. Będąc tak zwanymi „rządami-depozytariuszami” Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, Moskwa, Waszyngton i Londyn stały się w 1994 roku i są do dziś gwarantami granic tych trzech byłych rosyjskich kolonii i republik radzieckich. Historia decyzji Ukrainy o porzuceniu radzieckiego dziedzictwa broni atomowej została niedawno mistrzowsko opisana przez historyka nuklearnego z Harvardu, Marianę Budjeryn, w jej wielokrotnie nagradzanej książce Inheriting the Bomb: The Collapse of the USSR and the Nuclear Disarmament of Ukraine (Johns Hopkins University Press 2022).
Rosja zaczęła łamać memorandum budapesztańskie i logikę NPT jeszcze przed rozpoczęciem wojny z Ukrainą i okupacją Krymu w lutym 2014 roku. Na przykład w 2003 roku próbowała naruszyć terytorium i granicę Ukrainy, realizując jednostronny i ostatecznie nieudany projekt infrastrukturalny, który miał prowadzić do ukraińskiej wyspy Tuzla w Cieśninie Kerczeńskiej na Morzu Czarnym. Dziesięć lat później Moskwa próbowała zapobiec zawarciu przez Kijów już parafowanej umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Przez cały 2013 rok wywierała silną presję ekonomiczną i polityczną na Kijów – rodzaj zachowania wyraźnie zabronionego przez trzeci artykuł memorandum budapesztańskiego.
Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej jest dziś – wraz z podobnymi konwencjami dotyczącymi broni biologicznej i chemicznej – centralną częścią globalnego systemu bezpieczeństwa opartego na ONZ po 1945 roku. Jako następca prawny ZSRR, państwo założycielskie i depozytariusz NPT, a także wyraźny gwarant nienaruszalności granic Ukrainy w memorandum budapeszteńskim Rosja postawiła na głowie cel reżimu nieproliferacji, gdyż przyzwolenie NPT na posiadanie broni jądrowej pomogło Moskwie w prowadzeniu ekspansjonistycznej i ludobójczej wojny przeciwko Ukrainie. Zakaz posiadania broni jądrowej przez Ukrainę, zawarty w NPT, uniemożliwił z kolei Kijowowi skuteczne odstraszanie i obronę przed rosyjskim atakiem od 2014 roku.
Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej pozwolił Moskwie grozić nie tylko Ukrainie, ale także jej sojusznikom – zwłaszcza tym, którzy nie posiadają broni jądrowej – atomowym unicestwieniem, jeśli nadal będą wspierać ukraiński opór przeciwko bezwstydnemu rozszerzeniu terytorialnemu Rosji i ciągłemu terrorowi wobec ludności cywilnej. Zezwolenie NPT na posiadanie przez Rosję broni jądrowej miało w przeszłości (i będzie miało w dającej się przewidzieć przyszłości) skutek w postaci zahamowania wsparcia wojskowego dla Ukrainy ze strony krajów przestrzegających prawa międzynarodowego. Zahamowanie to dotyczy zarówno dostarczania Ukrainie pewnych szczególnie skutecznych konwencjonalnych technologii wojskowych, takich jak niemieckie pociski manewrujące Taurus, jak i rozmieszczania wojsk sojuszniczych na ukraińskiej ziemi, niezależnie od tego, czy są one wysyłane przez NATO, UE czy koalicję ad hoc przyjaznych Ukrainie państw narodowych.
Gdyby Kijów w 2014 roku posiadał broń jądrową, Rosja najprawdopodobniej nie zaatakowałaby Ukrainy, ryzykując tym samym wymazanie całych rosyjskich miast przez ukraińską odpowiedź nuklearną – tak jak stało się to z Hiroszimą i Nagasaki w sierpniu 1945 roku. Z drugiej strony, gdyby Moskwa nie posiadała broni nuklearnej w 2014 roku, zachodni sojusznicy Ukrainy najprawdopodobniej szybko przyszliby Kijowowi z pomocą. Koalicja chętnych przypuszczalnie wyzwoliłaby w latach 2014–2015 nielegalnie zaanektowany Półwysep Krymski i okupowane części Donbasu w taki sam sposób, w jaki koalicja dowodzona przez USA w 1991 roku wyzwoliła Kuwejt, który rok wcześniej został okupowany i zaanektowany przez Irak. Zasady ustanowione przez Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej ułatwiły zatem zarówno rozpoczęcie ekspansji terytorialnej Rosji i ludobójczej wojny w 2014 roku, jak i wynikającą z tego niechęć społeczności międzynarodowej do zdecydowanego odwrócenia początkowego przejęcia ziemi przez Moskwę oraz zapobieżenia dalszej ekspansji Rosji i trwającemu ludobójstwu na Ukrainie.
Wnioski i zalecenia polityczne
Reżim nierozprzestrzeniania broni jądrowej wszedł w życie w 1970 roku. Od tego czasu zyskał on swoją legitymizację dzięki temu, że jest szeroko zakrojonym porozumieniem, które pomaga ograniczyć powstawanie i eskalację wojen, a także zapobiegać wykorzystywaniu broni jądrowej do celów ekspansjonistycznych. Jednak dziś generuje raczej odmienne skutki, w związku z rosyjską wojną unicestwiającą i przejęciem ziemi od państwa-sygnatariusza NPT, Ukrainy. W rezultacie funkcjonowanie i przyszłość Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej są ściśle związane z przebiegiem, wynikami i reperkusjami wojny rosyjsko-ukraińskiej. Biorąc pod uwagę duże znaczenie kontynuacji reżimu nieproliferacji dla ludzkości, podmiotom zainteresowanym jego obroną można zalecić następujące sześć polityk:
1. Wszystkie państwa-sygnatariusze Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, zainteresowane jego utrzymaniem, powinny zapewnić Ukrainie nieposiadającej broni jądrowej, w miarę swoich możliwości, wsparcie wojskowe i niewojskowe, umożliwiające Kijowowi osiągnięcie przekonującego zwycięstwa na polu bitwy i wyzwolenie terytoriów obecnie nielegalnie okupowanych przez Rosję.
2. Wszystkie państwa-sygnatariusze Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, które chcą chronić jego zasady, powinny zażądać od Moskwy natychmiastowego zaprzestania gróźb eskalacji nuklearnej, a także ostrzec Rosję i jej sojuszników, że taka eskalacja wywoła zdecydowaną militarną i niemilitarną kontrreakcję z ich strony.
3. Wszystkie państwa-sygnatariusze Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, którym zależy na jego zachowaniu, powinny skutecznie sankcjonować i publicznie potępiać Rosję posiadającą broń jądrową, dopóki będzie ona prowadzić ekspansjonistyczną wojnę na terytorium Ukrainy nieposiadającej broni jądrowej.
4. Wszystkie państwa-sygnatariusze Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, zainteresowane jego zachowaniem, powinny nalegać na sprawiedliwy pokój dla Ukrainy, w tym pełne przywrócenie jej integralności terytorialnej, pełne zachowanie suwerenności narodowej, pełny powrót wszystkich jeńców wojennych i deportowanych cywilów, w tym dzieci, oraz pełną rekompensatę za zniszczenia Ukrainy poprzez rosyjskie reparacje.
5. Wszystkie organizacje pozarządowe, firmy i osoby prywatne opowiadające się za kontynuacją reżimu nieproliferacji powinny wspierać, wszelkimi dostępnymi im środkami, zwycięstwo i odbudowę Ukrainy, a także publicznie sprzeciwiać się Rosji i nakładać na nią sankcje za pomocą wszelkich dostępnych im instrumentów.
6. Waszyngton i Londyn, jako rządy-depozytariusze Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1968 roku i sygnatariusze memorandum budapeszteńskiego z 1994 roku, ponoszą szczególną odpowiedzialność wobec Kijowa. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania powinny zatem zaoferować Ukrainie przekształcenie swoich 30-letnich gwarancji bezpieczeństwa w pakt o wzajemnej pomocy.
Dr Andreas Umland jest analitykiem w Sztokholmskim Centrum Studiów Wschodnioeuropejskich (SCEEUS) Szwedzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (UI).
Trójstronny, pełnoprawny sojusz wojskowy chroniłby Ukrainę do czasu jej członkostwa w NATO, a także pozwoliłby na międzynarodowe wykorzystanie rosnącego ukraińskiego know-how i zasobów związanych z wojną. Wszystkie inne państwa-sygnatariusze układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej powinny zostać zaproszone do przyłączenia się do tego trójstronnego traktatu obronnego, a tym samym przyczynić się do utrzymania logiki reżimu nieproliferacji.