Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Ukraina / 30.10.2025
Joanna Majewska-Grabowska
Ukraińska tożsamość nie wynika z pochodzenia. O ukraińskości decyduje lojalność i patriotyzm
Podcast: młoda kobieta z poważnym wyrazem twarzy mówi, że odpowiedź na pytanie „kim jesteś?” zależy od tego kto pyta. Jeśli pytanie pada za granicą – odpowiada, że Ukrainką, jeśli w Ukrainie – do „jestem Ukrainką” dodaje „afgańskiego pochodzenia”. Mariam Najem – kulturolożka pracująca z tematem dekolonizacji – wyjaśnia, że jako dziecko z mieszanej rodziny musiała podjąć decyzję kim jest przede wszystkim i zdecydowała, że Ukrainką. Mówi, że ukraińskość to dla niej wolność mówienia tego, co się myśli i w co wierzy.
Miasto Bachczysaraj (Krym, Półwysep Krymski) 05.03.2016 r. Taniec w strojach ludowych na krymskotatarskim święcie Hydyrlez. (Shutterstock)
Posłuchaj słowa wstępnego piątego wydania magazynu online!
Ukraińcom jako narodowi udało się przetrwać, zachowując własną tożsamość i język – pomimo stuleci rusyfikacji, represji i niszczenia ukraińskiej kultury. Jak przewrotna potrafi być historia pokazuje definicja ukraińskiej tożsamości obywatelskiej. W rozmowie z 2016 roku z Piotrem Pogorzelskim profesor Ola Hnatiuk zwracała uwagę, że ukraińskie społeczeństwo stało się podobne do amerykańskiego – to czy możesz nazywać się Ukraińcem nie zależy od pochodzenia, tylko od lojalności i patriotyzmu, od własnej decyzji. Konstrukcje złożone są zupełnie naturalne i akceptowalne. Jej diagnozę potwierdza raport przygotowany przez Adama Balcera dla Fundacji im. Stefana Batorego w 2021 roku na temat wielokulturowości ukraińskich elit. Reprezentację różnych narodowości i religii widzimy nie tylko w mediach i kulturze, ale też w polityce. Podając tylko kilka przykładów: założycielem jednej z najbardziej opiniotwórczych gazet – „Ukraińskiej Prawdy” był Gruzin Heorhij Gongadze, jedną z najpopularniejszych współczesnych piosenkarek,– dzięki zwycięstwu w Eurowizji znanych również za granicą – jest Tatarka Krymska Jamala, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zeleński, oprócz ukraińskich, ma korzenie żydowskie.
Filmik na YouTube: Brodaty młody mężczyzna stoi na barykadzie i recytuje wiersz Tarasa Szewczenki – Kaukaz. Ostatnie słowa kończy nieśmiałym uśmiechem, w następnym kadrze widzimy go jeszcze stojącego nad koksownikiem, prawą rękę wznosi w zwycięskim geście. To Serhij Nikojan, Ormianin, obywatel Ukrainy – jedna z pierwszych ofiar rozstrzelanych podczas Rewolucji Godności.
Zainteresowanie innym
Listopad 2013 roku – urodzony w Afganistanie dziennikarz „Ukraińskiej Prawdy” – Mustafa Najem publikuje post na FB, nawołuje do protestu na Majdanie Niepodległości przeciwko władzy, która odrzuca europejską integrację. Post zyskuje ogromny odzew. To jeden z katalizatorów wskazywanych jako początek Rewolucji Godności. Obywatele Ukrainy łączą się w proteście przeciwko władzy, na Majdanie obecni są między innymi Tatarzy Krymscy. Symboliczna jest też pierwsza trójka ofiar, które stracą życie na Majdanie – Ormianin, Białorusin i Ukrainiec.
Wojna, okupacja Donbasu i bezprawna aneksja Krymu dokonane przez Rosję wywołają w Ukraińcach falę mobilizacji społecznej, ale też refleksję nad własnym dziedzictwem i skutkami rusyfikacji. Następuje powolny proces uświadamiania odmienności pomiędzy regionami, zainteresowania własną różnorodnością, ale również – Innym. Do projektów które najlepiej odzwierciedlają tę ciekawość należy zbiór reportaży Ołesi Jaremczuk o wymownym tytule – Nasi Inni. To czternaście historii, napisanych z empatią i wyczuciem. Opowieści o ludziach, których rodziny na tej ziemi żyły od wieków – ostatniej Żydówce z Brodów, Węgrach, których wioskę podzieliła żelazna kurtyna, Polakach z Żytomierszczyzny. To z tej książki, wielu czytelników dowiedziało się o Szwedach ze Zmijiwki, którzy dali się nabrać na wizję świetlanej komunistycznej przyszłości i o trudnej historii Turków Meschetyjskich, wysiedlonych z ojczyzny w głąb Azji, skąd uciekli przed czystkami etnicznymi i znaleźli przytułek na Donbasie – gdzie po kilku latach dogoniła ich wojna. Książka została przetłumaczona min. na język angielski.
Temat mniejszości podjął również Ukraїner – projekt, który pojawił się w próżni pozostawionej przez wycofujące się z Ukrainy National Geographic, zostałpowołany do życia przez Bohdana Łowhynenkę, by opowiadać o bogactwie kulturowym i naturalnym kraju. Po prawie dziesięciu latach funkcjonowania platforma gromadzi ogromną ilość materiałów: fotografii, artykułów i filmów prezentujących szeroki wachlarz tematyczny – przetłumaczonych na kilkanaście języków przez wolontariuszy. Platforma jest również dostępna w języku polskim. Dział poświęcony mniejszościom narodowym oferuje ponad czterdzieści historii, opowiadających o życiu społeczności poprzez biografię pojedynczych osób. Oprócz najbardziej charakterystycznych poznamy tu historię mieszkańców Ukrainy z Azerbejdżanu, Korei, Nigerii, Wietnamu, czy Kuby, a także Romów z różnych zakątków kraju, którym poświęcono kilka osobnych artykułów.
Podobny w swoich założeniach cykl jeszcze przed pełnoskalową inwazją wypuściły media internetowe Suspilne – Widtinky Ukrainy (pl. odcienie Ukrainy). W kilkunastominutowych filmikach widzowie poznają utalentowanych artystów i rzemieślników z różnych zakątków Ukrainy. Wszyscy bohaterowie są przedstawicielami mniejszości, dbającymi o zachowanie własnej kultury i dziedzictwa. Zainteresowanie innymi grupami narodowymi i etnicznymi oraz ich widoczność w ogólnodostępnych mediach ukraińskich wzrosła.
Post na Instagramie: Kolaż – na tle błękitno-czerwonego ornamentu, połówka granatu z widocznymi pestkami, na pierwszym planie wycięta z czarnobiałej fotografii para w strojach ludowych – z pozoru zupełnie typowych, ale jednak nieco egzotycznych. To praca dyplomowa Wiktorii – studentki kijowskiej Akademii Sztuki, zainspirowanej wystawą TOCHMA – prezentującą ornamentykę w sztuce użytkowej Greków Nadazowskich. Pochodzącą ze zrujnowanego przez rosjan Mariupola dziewczynę poruszyła wytrwałość i umiejętność zachowywania kultury tego narodu, którego członkowie pomimo wysiedlenia z Krymu w XVIII wieku, nadal przekazują swoje tradycje i język – z pokolenia na pokolenie.
O tym co łączy, a nie dzieli
Złożoność poczucia wspólnoty Ukraińcy szczególnie mocno odczuli na linii Wschód – Zachód. Chociaż już wielokrotnie udowodniono, że podział na „Dwie Ukrainy” jest zbyt uproszczony, a wręcz krzywdzący i mylny, to region Donbasu, częściowo okupowany od 2014 roku do tej pory wywołuje w ukraińskim społeczeństwie dyskusję odwołująca się głównie do stereotypów. Jednym z licznych projektów odpowiadających na potrzebę lepszego zrozumienia Wschodu Ukrainy – jest nakręcony w 2025 roku film dokumentalny Heneracji. Schid (pl. Generacje. Wschód) łączący historię czterech osób pochodzących z Donbasu i południa Ukrainy. Bohaterowie to jednocześnie przedstawiciele mniejszości. Film reklamuje slogan: „Cztery rodziny, cztery kultury, jeden kraj”. Najszerzej znaną bohaterką dokumentu jest ukraińska artystka Ałewtyna Kachidze, gruzińskiego pochodzenia, a oprócz niej pochodzący z Azerbejdżanu stendaper, Ormianka i Greczynka Nadazowska.
W 2024 roku Ukraїner wypuścił kolejny skupiony wokół mniejszości projekt – podcast Vrodylo (pl. obrodziło) prowadzony przez Mariam Najem – Ukrainkę afgańskiego pochodzenia i Illię Hladsztejna – Ukraińca żydowskiego pochodzenia. To cykl ponad godzinnych rozmówz Ukraińcami o różnych korzeniach, którzy mówią o swoim życiu w Ukrainie, tożsamości i odpowiadają na pytanie, czy Ukraińcem trzeba się urodzić, czy można zostać? Format podcastu pozwala na pogłębioną refleksję i dyskusje – nie tylko o własnym pochodzeniu i kulturze, ale też o postawach społecznych wobec inności. Różne doświadczenia i nierzadko krytyczne przemyślenia to dla ukraińskiego słuchacza pole do czasami gorzkiej, ale też dającej dużo nadziei refleksji.
Osobny nacisk w dzisiejszej przestrzeni medialnej historycy, dziennikarze i aktywiści kulturowi kładą na dekolonizację wizji wspólnej przeszłości i dziedzictwa, które może bardziej łączyć niż dzielić. W ukraińskich mediach i na platformach społecznościowych można natrafić na historie mniej znanych ukraińskich pisarzy, działaczy, badaczy, artystów itp., ale również sylwetki przedstawicieli innych narodowości. Archip Kuindży – modernistyczny malarz greckiego pochodzenia, którego obrazy przedstawiające Morze Czarne zostały wykradzione przez rosjan z muzeum w Mariupolu. Szefika Gasprynska – córka wielkiego działacza i popularyzatora kultury krymskotatarskiej – Ismalia Gasprynskiego. Jedna z pierwszych krymskotatarskich polityczek walczących o prawa muzułmanek – wybrana do rządu Krymskiej Republiki Ludowej w 1917 roku (!), wydawczyni kobiecego czasopisma w języku krymskotatarskim. Zuzanna Ginczanka – polsko-żydowska poetka urodzona w Równem, której śladami organizowane są dziś spacery miejskie, a jej wiersze znowu budzą zainteresowanie w czasie wieczorów poetyckich. W różnych miastach Ukrainy prezentowane są wystawy pokazujące losy, codzienność, sztukę, a nawet sztukę użytkową różnych grup narodowych i etnicznych – Żydów, Romów, a ostatnio coraz częściej Greków Nadazowskich – czyli właściwie Urumów i Rumejów, bo tak sami siebie nazywają.
Joanna Majewska-Grabowska jest tłumaczką, edukatorką i ukrainistką, wykładowczynią na Uniwersytecie Jagiellońskim. W życiu zawodowym i prywatnym zajmuje się popularyzacją wiedzy o Ukrainie. Współpracowała między innymi z magazynami „Herito" i „Dwutygodnik" oraz Fundacją im. Stefana Batorego. Najważniejsze książki w jej dorobku to „Planeta Piołun" Oksany Zabużko, „Dlaczego w sztuce ukraińskiej są wielkie artystki" oraz „Ukraina. Wyrwać się z przeszłości" Jarosława Hrycaka.
Kolejna fala wewnętrznego zainteresowania dziedzictwem Ukrainy przyszła wraz z pełnoskalową inwazją. Od pierwszych tygodni wojny stało się jasne, jak ważną rolę odgrywa w tej wojnie front kulturalny. Ukraiński historyk Jarosław Hrycak komentując procesy zachodzące w ukraińskim społeczeństwie po pełnoskalowej inwazji, zauważył, że rosyjskie dziedzictwo zostało w Ukrainie zrzucone z piedestału, a dzięki temu zrobiło się miejsce nie tylko dla kultury etnicznie ukraińskiej, dla także dla kultur Innych, czyli żyjących w Ukrainie mniejszości. Dziś obserwujemy jeszcze większą falę zainteresowania własnym dziedzictwem – od folkloru, przez historię, literaturę, aż po kulturę, a jednocześnie kolejne inicjatywy włączające dziedzictwo innych grup w opowieść o wspólnej historii.
Przedsięwzięcie dofinansowane przez Centrum Mieroszewskiego w ramach III Otwartego Konkursu.