Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Podcast: Drony zmieniają oblicze wojny. Gen. Różański o lekcji z Górskiego Karabachu
Drony praktycznie zdominowały niebo nad Górskim Karabachem. Azerskie maszyny bezzałogowe niszczą czołgi, pojazdy i pozycje Ormian. Bezradna jest obrona przeciwlotnicza. Gen. rez. Mirosław Różański mówi o zmieniającym się polu walki i o płynących z tego wnioskach.
Pojazd zniszczony przez drona w Górskim Karabachu (MO Azerbejdżanu)
Ormianie, którzy od lat przygotowywali się do obrony Górskiego Karabachu, nie odrobili ostatnich lekcji płynących z Syrii, gdzie Turcja, z użyciem dronów, zdominowała pole walki i skutecznie atakowała siły wierne Damaszkowi. Azerowie posłali do boju nie tylko stare już czołgi T-72 i piechotę w stalowych hełmach, ale także dziesiątki bezzałogowych maszyn rozmaitego typu. Przygotowując się do wojny wykorzystali szeroki wachlarz międzynarodowych powiązań. Użyli tureckich bezzałogowców wyposażonych w rakiety oraz kupionych w Izraelu maszyn zwiadowczych i uderzeniowych. Na drony przerobili nawet niemal zabytkowe samoloty An-2.
Zdaniem gen. rez. Mirosława Różańskiego, który w przeszłości dowodził dużą jednostką pancerną, to ewoluujące podejście do wojny zmusza do zmiany myślenia o polu walki. Ostatecznie teren sporny zawsze zajmuje żołnierz w pojeździe, ale nawet czołgi muszą się teraz zmienić i dostosować, a grube pancerze w coraz większym stopniu zastępować będą systemy walki elektronicznej.
Przystępując do walki Azerowie, z jednej strony, oparli się na nowoczesnej koncepcji rozwiniętej przez Turcję czy Izrael, ale równocześnie posłali do boju żołnierzy w stalowych hełmach i przestarzałych czołgach. To kolejna lekcja z wojny w Górskim Karabachu, pytanie o programy modernizacyjne i zadania stawiane współczesnej armii.
Gen. rez. Mirosław Różański - były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, dowodził m.in. 11 Dywizją Kawalerii Pancernej, brygadową grupą obojową w Iraku. Po odejściu z czynnej służby wojskowej powołał Fundację Bezpieczeństwa i Rozwoju "Stratpoints”.