Nowa Europa Wschodnia (logo/link)
Transatlantyk / 26.12.2020
Jarosław Kociszewski

Rosja i NATO zmierzają do cybernetycznej zimnej wojny. To zapowiedź chaosu

Rosja ma inicjatywę. Samo odpowiadanie na jej ataki nie zapewni cyberbezpieczeństwa. Konieczna jest ofensywa. To prowadzić może do eskalacji, wyścigu cyberzbrojeń przypominającego zimną wojnę, aż do punktu "wzajemnie zagwarantowanego chaosu". NATO musi być gotowe także na ataki z krajów dalekich od granic sojuszu.
Foto tytułowe
(Shutterstock)



Ataki cybernetyczne i wojna informacyjna stały się domeną Rosji. Według gen. rez. Jarosława Stróżyka NATO zostało w tyle, choć nadrabia zaległości. Cyberbezpieczeństwo wymaga jednak odzyskania inicjatywy i działań ofensywnych.

Cyfrowy wyścig zbrojeń może każdej ze stron dać możliwość wywołania katastrofalnego chaosu u przeciwnika przypominającego wzajemne wyniszczenie nuklearne, które leżało u podstaw zimnej wojny. Na razie nie ma jednak mowy o stabilizacji, nie wspominając nawet o rozbrojeniu. Spodziewać się należy eskalacji, na którą państwa NATO muszą być gotowe. Potencjalnym zagrożeniem są także ataki z Chiny, Korei Północnej i innych krajów rozwijających możliwości prowadzenia wojny cyfrowej.

Gen. bryg. rez. Jarosław Stróżyk - był zastępcą dyrektora Zarządu Wywiadu w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli, a także attaché obrony przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. Pełnił służbę w w wojskowych służbach specjalnych.

Cała seria podcastów Wojna informacyjna



Podcast został zrealizowany ze wsparciem Departamentu Dyplomacji Publicznej NATO





Cykl podcastów jest realizowany we współpracy z Fundacją Bezpieczeństwa i Rozwoju "Stratpoints"