Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Transatlantyk / 26.12.2020
Jarosław Kociszewski
Rosja i NATO zmierzają do cybernetycznej zimnej wojny. To zapowiedź chaosu
Rosja ma inicjatywę. Samo odpowiadanie na jej ataki nie zapewni cyberbezpieczeństwa. Konieczna jest ofensywa. To prowadzić może do eskalacji, wyścigu cyberzbrojeń przypominającego zimną wojnę, aż do punktu "wzajemnie zagwarantowanego chaosu". NATO musi być gotowe także na ataki z krajów dalekich od granic sojuszu.
(Shutterstock)
Ataki cybernetyczne i wojna informacyjna stały się domeną Rosji. Według gen. rez. Jarosława Stróżyka NATO zostało w tyle, choć nadrabia zaległości. Cyberbezpieczeństwo wymaga jednak odzyskania inicjatywy i działań ofensywnych.
Cyfrowy wyścig zbrojeń może każdej ze stron dać możliwość wywołania katastrofalnego chaosu u przeciwnika przypominającego wzajemne wyniszczenie nuklearne, które leżało u podstaw zimnej wojny. Na razie nie ma jednak mowy o stabilizacji, nie wspominając nawet o rozbrojeniu. Spodziewać się należy eskalacji, na którą państwa NATO muszą być gotowe. Potencjalnym zagrożeniem są także ataki z Chiny, Korei Północnej i innych krajów rozwijających możliwości prowadzenia wojny cyfrowej.
Gen. bryg. rez. Jarosław Stróżyk - był zastępcą dyrektora Zarządu Wywiadu w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli, a także attaché obrony przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. Pełnił służbę w w wojskowych służbach specjalnych.