Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Zełenski miał i ma pełne prawo być twardy wobec swoich partnerów, gdy przemawia w imieniu Ukraińców, którzy wbrew przewidywaniom partnerów stanęli w obronie swojego kraju oraz Europy. Jednak ukraiński prezydent nigdy nie chciał przyznać, że prosi Zachód o wsparcie, mając jednocześnie nieograniczoną władzę nad machiną państwową. Która działa nie dzięki, a pomimo jego nieudanej polityki kadrowej i gospodarczej, a także korupcji w administracji publicznej, na którą przyzwala – mówi ukraińska dziennikarka Inna Wiediernikowa w rozmowie z Kają Puto.
Choć Polska i Republika Czeska podzielają podobne geopolityczne wyzwania i pragnienie wzmocnienia Europy Środkowej, ich różnice w podejściu do Unii Europejskiej oraz kwestie wewnętrzne – od energetyki po eurosceptycyzm – stanowią istotne przeszkody na drodze do pełnej harmonii. Ich współpraca, choć strategiczna, wymaga pragmatyzmu i dialogu, by sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi obecnie UE.
Generał, naukowiec, współtwórca Czechosłowacji. Milan Rastislav Štefánik zginął 4 maja 1919 roku w katastrofie lotniczej pod Bratysławą. Oficjalnie był to wypadek, ale konflikty polityczne i brak jasnych dowodów wciąż podsycają teorie spiskowe. Štefánik pozostaje symbolem Słowacji i narodowej jedności.
Terror w Białorusi, wojna w Ukrainie i nacjonalistyczne szaleństwo Rosjan dominują przekaz i myślenie. Tymczasem Białorusin, Rosjanka i Ukrainka znaleźli przestrzeń dialogu w Polsce. Podczas Festiwalu Niezależnej Kultury Białoruskiej we Wrocławiu pokazali przedstawienie "niesamowita słowiańszczyzna". Henryk Mazurkiewicz opowiada o wadze kultury, przestrzeni dialogu i komunikacji.
Wysocy rangą politycy, dowódcy wojskowi i eksperci wystosowali list otwarty wzywający Europę i Kanadę do połączenia sił w obronie Ukrainy przed rosyjską agresją.
Krym – miejsce, które naznaczyły losy imperiów, wojny i upadki wielkich cywilizacji. Dawne porty Genueńczyków, złoto Chanatu Krymskiego i turecka potęga zmieszane z bólem i tęsknotą ludu wypędzonego ze swojej ziemi. Czy historia tego magicznego zakątka świata ma szansę się odrodzić?
Łukaszenka bada grunt i przygotowuje się do ewentualnego zawieszenia broni w Ukrainie. Uważa za prawdopodobne, że Trump może pogodzić Moskwę i Kijów. W związku z tym, żeby wypaść z tego procesu regionalnego resetu, Łukaszenka musi spróbować usunąć przynajmniej niektóre czynniki drażniące w relacjach z Zachodem. Na przykład pokazać gotowość rozwiązania problemu więźniów politycznych – mówi w rozmowie z Pauliną Siegień niezależny białoruski analityk polityczny Artiom Szrajbman.
Współczesne kino białoruskie można podzielić na to, które zostało w kraju, i to, które wyjechało, poszukując możliwości realizacji nowych projektów za granicą. Ale nawet filmowczynie i filmowcy, którzy zdecydowali się zostać w Białorusi, by tworzyć niezależne, szczere i niewyjałowione przez cenzurę kino, są zmuszeni poszukiwać na to środków po drugiej stronie płotu, angażując się w międzynarodowe koprodukcje. W efekcie we współczesnym białoruskim kinie białoruskimi pozostają jedynie autorzy i tematy. Z kolei białoruskie kino na emigracji stawia dopiero pierwsze kroki, zmuszone do realizacji swoich projektów w ramach małych budżetów, opierając się na twórczym entuzjazmie i pasji
Prezydent separatystycznej Abchazji, Asłan Bżania, 19 listopada w godzinach porannych podał się do dymisji. Zaznaczył jednak, że abchaska opozycja „solidarnie” współpracuje z gruzińską. Chciał tym zaszczepić przekonanie, że za ostatnimi zamieszkami w Suchumi stoi Zachód. Tyle że to nieprawda. Abchaska opozycja jest jednoznacznie prorosyjska.
W ostatnich dniach w mediach pojawiło się wiele artykułów i komentarzy poświęconych rzekomym planom Donalda Trumpa zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Wymieniono w nich kilka scenariuszy, które miałyby doprowadzić do zakończenia konfliktu. Do dziś nie są jednak znane szczegóły tych planów, mają one jedynie ogólnikowy zarys, a sztab przejściowy prezydenta elekta dementuje słowa tych polityków, którzy wychodzą przed szereg ze swoimi pomysłami, jak np. Bryan Lanza. Trump prawdopodobnie dopiero szuka rozwiązania i staje się jasne, że wojny nie uda się zakończyć w ciągu doby.
W czasie wojny w Ukrainie i terroru w Białorusi system władzy politycznej na Wschodzie został maksymalnie uproszczony, a jego elementy siłowe – odsłonięte. Tworzenie wspólnot społecznych w XX wieku oraz ogłoszenie wyidealizowanych państw: „imperiów” czy „republik” jako szczytu rozwoju narodów za pomocą propagandy i masowej edukacji „historycznej” legło u podstaw dumy narodowej, zmotywowało obywateli do masowego udziału w życiu publicznym oraz do wypełniania zadań politycznych. Z drugiej jednak strony przyczyniło się to do ludobójstwa i wojen.