Nasza strona używa ciasteczek do zapamiętania Twoich preferencji oraz do celów statystycznych. Korzystanie z naszego serwisu oznacza zgodę na ciasteczka i regulamin.
Pokaż więcej informacji »
Drogi czytelniku!
Zanim klikniesz „przejdź do serwisu” prosimy, żebyś zapoznał się z niniejszą informacją dotyczącą Twoich danych osobowych.
Klikając „przejdź do serwisu” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, udzielasz zgody na przetwarzanie danych osobowych dotyczących Twojej aktywności w Internecie (np. identyfikatory urządzenia, adres IP) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów w celu dostosowania dostarczanych treści.
Portal Nowa Europa Wschodnia nie gromadzi danych osobowych innych za wyjątkiem adresu e-mail koniecznego do ewentualnego zalogowania się przy zakupie treści płatnych. Równocześnie dane dotyczące Twojej aktywności w Internecie wykorzystywane są do pomiaru wydajności Portalu z myślą o jego rozwoju.
Zgoda jest dobrowolna i możesz jej odmówić. Udzieloną zgodę możesz wycofać. Możesz żądać dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia danych, wyrazić sprzeciw wobec ich przetwarzania i wnieść skargę do Prezesa U.O.D.O.
Korzystanie z Portalu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza też zgodę na umieszczanie znaczników internetowych (cookies, itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie ich (przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich) przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego i Zaufanych Partnerów. Zgody tej możesz odmówić lub ją ograniczyć poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
Nahum Sokołów bawił się w rycerza przed synagogą w Wyszogrodzie. W Płocku dostał stypendium, aby rozwijać wybitną inteligencję. Później negocjował powrót Żydów do Palestyny z papieżem i liderami mocarstw z początku XX w. Napisał tysiące artykułów i dziesiątki książek. Wymyślił nazwę Tel Awiw. Nigdy nie przestał jednak myśleć i pisać po polsku, a w jego domu słowo "płocczanin" zawsze brzmiało dumnie.
Powołanie Bośni i Hercegowiny jako niepodległego państwa było wynikiem politycznego kompromisu. Jego utrzymanie nie jest wcale łatwe, a brak spójności zamieszkujących je narodów wyraża hymn państwowy, który do tej pory nie doczekał się słów
W tle pobrzmiewa jeszcze echo nawoływań do wyrzucenia z igrzysk olimpijskich rosyjskich sportowców, a słychać już wołanie o bojkot Izraela. Koalicja głównie zachodnich krajów, która domagała się sportowych sankcji na Rosję, tym razem nabiera wody w usta. Międzynarodowy Komitet Olimpijski odmawia podjęcia kroków wobec izraelskich zawodników. Palestyńczycy – znowu – czują się porzuceni i wytykają Zachodowi hipokryzję.
Doświadczone przez wojnę miasto szuka swojej tożsamości. Pomóc może pamięć o igrzyskach olimpijskich, które odbyły się w Sarajewie 40 lat temu. Jednak spacer po arenach olimpijskich staje się wędrówką śladami wojennej hekatomby z pierwszej dekady lat 90. Pamięć o igrzyskach i pamięć o wojnie są tutaj ze sobą nierozerwalne.
20 czerwca mija dwudziesta rocznica śmierci Zofii Hertz, współtwórczyni Instytutu Literackiego i paryskiej „Kultury”, najbliższej współpracowniczki Jerzego Giedroycia. Nakładem Wydawnictwa KEW i Stowarzyszenia Instytut Literacki Kultura ukazała się właśnie biografia tej niezwykłej postaci – pierwszej kobiety-notariusz w Polsce międzywojennej, ochotniczki w Armii Andersa i ważnej działaczki emigracyjnej.
W drugiej połowie maja w fińskim Tampere oraz łotewskiej Rydze odbyły się mistrzostwa świata w hokeju na lodzie. W ćwierćfinale z turnieju odpadła reprezentacja Czech. Gdyby udało jej się wygrać, hokeiści automatycznie staliby się narodowymi herosami, jak ich poprzednicy z końcówki lat 40., którzy jednak nie mogli się napawać zasłużoną popularnością. Po triumfie w zawodach komunistyczni decydenci sprowadzili ich na ziemię. A nawet pod ziemię.
Nélküled, pieśń „Bez ciebie”. Stała się ważna najpierw dla słowackich Węgrów, a za nimi zaczęli ją śpiewać wszyscy Madziarzy żyjący poza granicami kraju. Jeszcze dziesięć lat temu była prawie nieznana. Viktor Orbán docenił polityczny potencjał tkwiący w patriotycznej i nieźle zorganizowanej diasporze. Jego polityka wzbudza obawy sąsiadów o ciągoty rewizjonistyczne. Potencjalnego konfliktu nie łagodzi eksponowanie przez środowiska mniejszości węgierskiej kontrowersyjnej symboliki, np. flag z historycznym kształtem Wielkich Węgier.
Jaki jest sens zajmowania się starożytnością dzisiaj, w XXI wieku? Jakiej edukacji, jakiej kultury potrzebujemy, by skuteczniej radzić sobie w zglobalizowanym świecie? Czy edukacja klasyczna może nam pomóc w zapewnieniu sobie bezpieczeństwa? Na pytania filologów klasycznych z Uniwersytetu Jagiellońskiego odpowiada Jarosław Kociszewski, który przekonuje, że humanistyka może być bronią.
Czy w przestrzeni publicznej jest dziś miejsce dla intelektualistów? Jaka jest obecnie rola filozofów, teologów i historyków starożytności? Sebastian Duda, filozof i teolog, opowiada także o etosie intelektualisty i zastanawia się, jakiej edukacji potrzebujemy oraz jak możemy reagować na zmiany cywilizacyjne.
Czym jest dziedzictwo antyczne, materialne i duchowe? Czy należy je chronić, a jeśli tak, to po co? Czy humanistyka może wybrnąć z kryzysu i jak jej w tym pomóc? Jaka jest w tym rola mediów? O miejscu antyku we współczesnym świecie i o ochronie jego dziedzictwa rozmawiają Krzysztof Bielawski i Jacek Hajduk, filologowie klasyczni z Uniwersytetu Jagiellońskiego, i Cezary Łasiczka z radia TOK FM
Jaki jest związek między edukacją klasyczną a kondycją społeczeństwa? Jak znajomość Platona i Arystotelesa przekłada się na jakość debaty publicznej? Czy humanistyka może wybrnąć z kryzysu i jak jej w tym pomóc? Z Karoliną Wigurą, publicystką i historyczką idei rozmawiają Krzysztof Bielawski i Jacek Hajduk, filologowie klasyczni z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Lipnice nad Sázavou. Nie ma na całym świecie lepszego miejsca na konserwację pamięci o autorze Przygód dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej . Postanowiłem więc sprawdzić, jak bardzo mieszkańcy korzystają ze spuścizny persony tak ważnej dla światowej literatury.
Wraz z upływem lat odchodzą ostatni świadkowie koszmaru Auschwitz-Birkenau, fabryki śmierci, w której zgładzono ponad milion Żydów z całej Europy. Pozostał sam obóz, a w nim przedmioty pozwalające historykom i konserwatorom poznać historie pojedynczych ludzi. Ich losy nie tylko pomagają zrozumieć tragedię zgładzonych tu ofiar, ale nadają ludzki, osobisty wymiar tym wspomnieniom.
Przed rozpoczętym 28 czerwca szczytem NATO w Madrycie demonstranci domagali się przerwania rosyjskiego ludobójstwa w Ukrainie. O ludobójstwie mówił też już wcześniej prezydent USA. Paradoksalnie dotychczas Zachód sprzeciwiał się definicji tego pojęcia, ukutej przez Rafała Lemkina, prawnika pochodzącego z Polski.
Religia nie zawsze była tym, co znamy obecnie. Także relacje między religią, wiarą a moralnością nie są ani proste ani jednoznaczne, o czym mówi profesor Lech Trzcionkowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opowiada o roli religioznawcy i o wyzwaniu, którym jest badanie doświadczenia religijnego, a także tym czym jest albo być powinno państwo świeckie.
W starożytności mówiono, że lekarz filozofujący równy jest bogom. Czy współcześni lekarze nie filozofują za mało? Czy nie brak i czasu na to, by zastanowić się głębiej nad człowiekiem, sensem życia, choroby i cierpienia? - Medycyna bardzo się wyspecjalizowała - mówi prof. Dominika Dudek, psychiatra i uczona-neurobiolog związana z Uniwersytetem Jagiellońskim. - Medycyna wymaga tak drobiazgowej wiedzy, że humanistyka - dawniej tak bliska medycynie - gdzieś się zagubiła.
Fale migracji nie są niczym nowym. Ruchy ludności towarzyszą nam od antyku. Kryzys klimatyczny jedynie to wzmaga. Możemy skorzystać z doświadczeń z przeszłości. Beata Kowalska, socjolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, mówi o błędach polityków i brakach w polskiej edukacji. A przecież tak bardzo szczycimy się "polską gościnnością." Ale czy wiemy, co ona oznacza?
W antyku można się zakochać. Janusz Ryba, nauczyciel szkolny i akademicki, przekonuje, że w antyku trzeba i warto się zakochać. Łacina jest wokół, a pomimo upływu czasu antyk niesie treści, bez których trudno świadomie odbierać kulturę nowożytną. Ryba opowiada, jak uczyć młodych ludzi łaciny i kultury antycznej. Podejście do edukacji klasycznej zmieniało się w Polsce na przestrzeni ostatniego wieku, czasem w sposób zaskakujący.
Echa antyku pojawiają się w miejscach nieoczywistych, jak książki o Harrym Potterze, filmy o superbohaterach i gry komputerowe. Jego rozumienie też się zmienia. Antyk bywa też fałszywie idealizowany lub demonizowany. Jest obecny, nawet jeśli klasycznym badaczom trudno jest zaakceptować jego nowe życie, o czym mówi Aleksandra Klęczar z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Sam fakt myślenia we współczesnym świecie może zostać uznany za prowokację. Tymczasem antyk daje do myślenia. Odkryły to nawet korporacje, które w pewnej chwili zaczęły zatrudniać „klasyków” gotowych stawiać pytania i dziwić się światu. Skąd więc tak głęboki kryzys edukacji, akademii i humanistyki, skoro kwestionowanie porządku jest siłą napędową postępu, o czym wiedzieli już dawni filozofowie?
Menachem Begin nigdy nie praktykował prawa, które studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Jednak nieugiętej postawy, którą wyniósł z Polski nigdy nie zmienił. Przekonywał, że Żydzi muszą walczyć o swoje państwo, a nie czekać na nie. Jego radykalizm wzbudzał kontrowersje i sprzeciw nawet wśród działaczy mu politycznie bliskich. Mimo tego po latach został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla.
Słoweńcy zachwycają się debiutancką powieścią Bronji Žakelj. Czy jest to przejaw tłumionej nostalgii za dzieciństwem spędzonym w Jugosławii, którą obudziła w nich pisarka, przypominając na kartach powieści o wszystkich drobnych elementach tworzący świat schyłkowych lat SFRJ? A może – jak mówi w wywiadzie Nikodemowi Szczygłowskiemu – dzięki lekturze tej książki ktoś po prostu poczuje się mniej samotny?
Rabin Samuel Mohylewer pracował i nauczał w Białymstoku. Przekonywał, że Żydzi powinni mieć własną ojczyznę, tak jak inne narody budzące się pod koniec XIX w. Chciał, by powstała w Palestynie jako spełnienie proroctw. Tam też miało powstać duchowe centrum judaizmu. Rabin Mohylewer nie stronił przy tym od wiedzy świeckiej i namawiał do nauki języków obcych. Budynek synagogi, w której pracował, nadal stoi w Białymstoku, choć nic dzisiaj nie przypomina o ciekawej i ważnej historii, która się z nim wiąże.
O jednym wielkim człowieku z Torunia, Koperniku, słyszał każdy. Drugi, rabin Cwi Hirsz Kaliszer, jest praktycznie zapomniany nawet w mieście, w którym żył i pracował w XIX w. Rabin Kaliszer napisał wielkie dzieło "Deriszat Syjon", które stworzyło religijny fundament dla powrotu Żydów do Palestyny. Metodą realizacji tej pozytywnej, mesjanistycznej wizji nie miał być cud, tylko wytrwała praca. W ten sposób wybitny rabin z Torunia na trwałe wpisał się w historię współczesnego Izraela.
Budowa kolei w połowie XIX w. to początek rewolucyjnych zmian w Ełku. Umożliwiła też rozwój pierwszego w europie, hebrajskiego czasopisma Hamagid. Jednym z jego twórców był David Gordon, wybitny dziennikarz, który miał wielki wkład w rozwój języka przyszłego państwa Izrael. W wydawnictwie przy ełskiej synagodze rodziły się słowa do dzisiaj opisujące współczesny świat.
David Ben Gurion, jeden z twórców i pierwszy premier Izraela urodził się i dorastał w Płońsku. Tutaj, nad rzeką Płonką, razem z kolegami, snuł marzenia o państwie żydowskim. Zawsze ciepło wspominał miasto swojego dzieciństwa. Nie przypadkiem więc jedyny Plac Ben Guriona w Polsce jest właśnie tutaj. To pozytywna historia, która aż prosi, żeby ją opowiedzieć.
W naszej części Europy ciągle jesteśmy potencjalnie bohaterami Borysa Godunowa. Nie da się uciec z mapy, pytanie więc brzmi, kiedy i z jaką siłą historia znów nam o sobie przypomni – Jan Klata mówi Nikodemowi Szczygłowskiemu.
Sprawy międzynarodowe to nie miejsce dla tych, którzy z Samuela Huntingtona zapamiętali jedynie tytuł i dziś święcie wierzą, że cywilizacje mogą się wyłącznie zderzać, natomiast przenikanie to wymysł tych, którzy nie wyrośli z Imagine Johna Lennona.
Zajmuję się Węgrami od dziewięciu lat – na tyle długo, by na własne oczy zobaczyć przekształcenia rynku medialnego. By doświadczyć znikania tytułów niesprzyjających władzy.
Wiedeńskie Muzeum Albertina przetrwało wojny i rewolucje. Przetrwa też pandemię Covid-19. Prof. dr. Klaus Albrecht Schröder, wieloletni dyrektor jednego z najbardziej znanych muzeów sztuki na świecie, opowiada, jak koronawirus wpłynął na kierowaną przez niego instytucję i o sposobach funkcjonowania we współczesnym świecie liczącej już ponad 250 lat instytucji.
- Galicja to źródło światowej migracji. Jedną z cech miejsca fantomowego, już nieistniejącego, pozostaje fakt, że jego dziedzictwo można odnaleźć w wielu zakątkach świata - mówi profesor Larry Wolff w wywiadzie opublikowanym w czasopiśmie "Nowa Europa Wschodnia".
Słowenia jest dokładnie tam, gdzie zgodnie z wszelką logiką powinien się znaleźć mały kraj, który przeszedł drogę z Jugosławii do nowego, otwartego świata i próbuje się w nim odnaleźć i zadomowić. Problem polega na tym, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie sobie tego uświadomić. Nadal chcemy porównywać się do Szwajcarii, chociaż nie mamy ku temu żadnych podstaw – mówi Nikodemowi Szczygłowskiemu filmowiec i literat Goran Vojnović.
O tym, że pisanie historii bez wspominania o emocjach jest chybione, o zapomnianej przeszłości państwa polsko-litewskiego, a także o zjawiskach łączących XVII wiek ze współczesnością w rozmowie z Bartoszem Pankiem mówi litewska pisarka Kristina Sabaliauskaitė, autorka bestsellerowej tetralogii Silva rerum. 30 kwietnia b.r. otrzymała Nagrodę Obu Narodów przyznawaną przez parlamenty Polski i Litwy.
Dwa światy, chrześcijański i żydowski. Oba dość biedne i konserwatywne, próbujące żyć razem, ale niepotrafiące tego robić skutecznie. Taki był Lublin po Wielkiej Wojnie.
Historyk niejednokrotnie działa pod zewnętrzną presją, zwłaszcza gdy jednocześnie jest politykiem. Mimo to ma wybór między karierą niezależnego badacza a obrońcy pamięci, kreującego ją poprzez nadawanie sensu przeszłości, czyli mitologizowanie. Obranie pierwszej drogi jest trudniejsze, gdy zajmuje się on takim tematem jak relacje polsko-ukraińskie w XX w.
9 i 10 marca 1944 r. około dwóch tysięcy żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich uderzyło na kilkanaście wsi w powiecie hrubieszowskim zamieszkałych głównie przez Ukraińców, w tym Sahryń. Akcja miała na celu zastraszyć banderowskie podziemie i rzeczywiście była dla niego szokiem. Przeważającą większość ofiar stanowili jednak cywile.
- Przekraczanie siebie i swoich uprzedzeń to najskuteczniejsza metoda uśmierzenia bólu wywołanego zamknięciem w małym, jednolitym świecie – przekonuje Krzysztof Czyżewski, założyciel ośrodka Pogranicze i zdobywca tytułu Ambasador Nowej Europy.
Trudno być prorokiem we własnym kraju, zwłaszcza gdy pcha się pod górkę wózek obciążony grzechami z przeszłości. Jaromír Nohavica, czeski bard, kompozytor i poeta, niechętnie opowiada o współpracy z komunistyczną bezpieką. Pod koniec 2020 r. roku wydał nowy album studyjny. Nietypowy, bo nagrany techniką unplugged, wyłącznie z towarzyszeniem gitary akustycznej i akordeonu.
Historia kiły to glosa do dziejów ludzkości, pełna artefaktów i map. Ta historia ciągle się pisze i jeden z tematów – od pięciu wieków na skrzydle ołtarza mariackiego – czeka na wyjaśnienie. Czyżby pandemia ex oriente ze stolicą w Krakowie?
Zmiana kierownictwa Uniwersytetu Sztuk Teatralnych i Filmowych w Budapeszcie to kolejny krok władz Węgier w stronę całkowitego podporządkowania sobie wszystkich uczelni, również artystycznych. To też następny etap węgierskiej rewolucji kulturowej.
Z Gintarasaem Grajauskasem – poetą, dramatopisarzem i prozaikiem – o teatrze i poezji, zmianach cywilizacyjnych zachodzących w społeczeństwie litewskim, Małej Litwie oraz o twórczości i znaczeniu postaci Kristijonasa Donelaitisa dla kultury litewskiej rozmawia Nikodem Szczygłowski.
Historia często służy dezinformacji, która wzmacnia podziały wewnętrzne i między krajami. Państwa, które nie uporały się z problemami z przeszłości, są szczególnie podatne na takie manipulacje. Lekarstwem jest edukacja i debata nad własną przeszłością, zwłaszcza tą trudną.
Jerzy Giedroyc starał się wyciągnąć wnioski z najbardziej tragicznych doświadczeń historii Polski i Europy w XX wieku. W czasach rosnącego w siłę nacjonalizmu i autorytarnych tendencji filozofia "Kultury" znowu zyskała na aktualności.
Polskie wydanie książki Larry’ego Wolffa "Wynalezienie Europy Wschodniej. Mapa cywilizacji w dobie Oświecenia" pojawia się z opóźnieniem ponad ćwierć wieku w stosunku do wydania oryginału. Rzecz to godna ubolewania. Warto zwrócić uwagę, że książka znacznie wcześniej ukazała się w Rosji (2003), a także na Ukrainie (2009). Z drugiej jednak strony opóźnienie ma zaletę, pozwala bowiem jeszcze wyraźniej dostrzec aktualność pracy znanego nowojorskiego historyka.
Gdyby kiedyś powstał ranking najbardziej niedocenionych państw Europy, Słowenia zdecydowanie mogłaby powalczyć w nim o palmę pierwszeństwa. Sami Słoweńcy nigdy nie bili się o miejsce w świadomości Europejczyków. W zasadzie nigdy nie byli skorzy do bitki, a pomniki najchętniej stawiają poetom.
"Pod pozorem natywnej serwuje się turystom jej bliskowschodnią wersję i kawę po turecku" zauważa Jacek Hajduk. W swojej książce podejmuje próbę przybliżenia zapomnianego DNA Starego Kontynentu. Autor szuka głębi w powierzchowności XXI wieku, w percepcji kultury wydającą się być tylko trudniejszą wersją turystyki.
Przez Nich, idiotów rządzących tysiącami mądrych, miasto jest jak wykastrowane, a jego symbolem stała się falliczna wieża zamku, "wynurzająca się z obrośniętych zboczy", "phallos Wilna" świadczący o jego bezsilności. W recenzji książki Wileński Poker Ricardasa Gavelisa, Wojciech Szot stwierdza, że autor "atakuje" nie tylko ludzi, ale i literaturę, a może bardziej ludzi literatury, gdyż w nią akurat zdaje się wierzyć.